W tym miejscu często dochodzi do kolizji. Tymczasem przedstawiciele gminy i drogowcy spierają się kto powinien zająć się przebudową skrzyżowania dróg wojewódzkich z byłą krajową 12-tką.
Po otwarciu pierwszej części obwodnicy Puław, droga biegnąca od starego mostu przez Górę Puławską straciła rangę krajowej i trafiła pod opiekę gminy. Na skrzyżowaniu z drogami wojewódzkimi prowadzącymi w kierunku Kozienic i Janowca coraz częściej dochodzi do kolizji, a potrącenia są niemal na porządku dziennym. Kierowcy wyjeżdżający z ulic podporządkowanych mają problemy, żeby bezpiecznie włączyć się do ruchu. Łatwego życia nie mają także rowerzyści, którzy przez to skrzyżowanie bardzo często jeżdżą np. w kierunku lasów janowieckich. Natężenie ruchu w tym miejscu jest wysokie, co można obserwować szczególnie latem.
Mieszkańcy Góry Puławskiej interweniują w gminie, by zainwestowała w poprawę bezpieczeństwa. Władze od lat dążą jednak do tego, by instalację świetlną, czy budowę ronda w tym miejscu przeprowadził Zarząd Dróg Wojewódzkich. Spór pomiędzy samorządami dotyczy tego, kto odpowiada za skrzyżowanie: czy województwo, czy też gmina.
– To skrzyżowane jest bardzo kolizyjne. Dla mnie rozwiązaniem sprawy byłaby sygnalizacja świetlna. Uważam, że to byłoby chyba w możliwości finansowych władz gminy – mówi Elżbieta Seredyn, radna powiatowa. – Oczywiście jestem otwarta na to żeby zainterweniować w ich imieniu, ale sama się nie przebiję, dlatego proszę władze powiatu o to, żeby wspólnie z władzami gminy ten problem rozwiązać – dodaje.
Podobne problemy dotyczące ponoszenia kosztów związanych z przymusowym przejęciem byłych dróg krajowych dotyczą gmin w całym kraju. Samorządy nie chcą finansować otrzymanych w spadku po GDDKiA odcinków. Czekają na rozstrzygnięcie sporu prawnego przez Trybunał Konstytucyjny. Od czasu, kiedy prezydent Bronisław Komorowski skierował do niego nowy projekt ustawy o drogach publicznych minęło już 1,5 roku.