To drugi tego typu samochód ratowniczo-gaśniczy w naszym kraju i nowy nabytek Straży Pożarnej Zakładów Azotowych w Puławach.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Zakładowa Straż Pożarna w ubiegłym roku obchodziła swoje 50-lecie, a w tym sprawiła sobie prezent, jakiego puławskim strażakom mogą zazdrościć inne jednostki w całym kraju. Do floty pojazdów służących na terenie ZA dołączył nowy samochód ratowniczo-gaśniczy marki MAN.
– To zbudowany z przeznaczeniem dla przemysłu, drugi tego typu samochód w naszym kraju. Jeśli chodzi o gabaryty, nie ma sobie równych, 12 metrów długości, silnik o mocy 480 KM, trzy zbiorniki na 9,5 i 3 tysiące litrów i autopompa z działkiem wodno-pianowym umożliwiającym gaszenie dużych pożarów (6 tys. litrów na minutę) – mówi Grzegorz Raczyński, specjalista z zakładowej straży.
Działko można obsługiwać zarówno za pomocą joysticka, jak również poprzez nadajnik radiowy. Jego operator może być oddalony od samochodu nawet o 40 metrów. Ponadto na wyposażeniu wozu są zwijarki do szybkiego natarcia z 80-metrowymi wężami.
– Obecnie mamy na swoim wyposażeniu 16 samochodów. Sprzęt jest bardzo ważny, ale to, co nas wyróżnia, to wysokie kwalifikacje. Dzięki nim i dużemu doświadczeniu, możemy polegać na naszej załodze – zapewnia Wacław Kozioł, komendant Zakładowej Straży Pożarnej.