W Puławach jak grzyby po deszczu powstają nowe lokale gastronomiczne. Czym chcą skusić klientów?
Na drugim piętrze Galerii Zielonej działalność rozpoczął lokal gastronomiczny o nazwie „50-tka”. Na miejscu można zamówić dania obiadowe, hamburgery, szaszłyki, czy sałatki. Do picia serwowana jest m.in. mrożona herbata w kilku wersjach smakowych.
Wcześniej, bo już pod koniec maja z nową kawiarnią w tej samej galerii wystartowała firma Sarzyński. Lokal wyróżnia się oryginalnym, wykonanym na zamówienie wystrojem, w którym dominują ręcznie składane lampy origami. W sumie jest ich aż osiemdziesiąt, a jak mówią ich twórcy z firmy Dobrze się Składa, powstały z 250 metrów papieru. – To pierwsze takie miejsce w Polsce – zapewnia Magdalena Rukasz, projektantka z DsS. Do kawy na miejscu można zamówić m.in. ciasta od cukierników z Kazimierza Dolnego.
Gdyby komuś było mało słodkości, to już od ubiegłego piątku może zajrzeć do nowej Cukierni Kilian, również w Zielonej.
Z kolei w sobotę w tzw. Okrąglaku przy al. Partyzantów ruszył Manhattan Burger. – Będą burgery ze świeżej wołowiny z karczku, a także sałatki, kurczaki, ciastka i kawa. Serdecznie zapraszamy – mówi Beata Michalik-Kania, właścicielka lokalu.
To nie koniec. Przy ul. Portowej, naprzeciwko starego ratusza, niedawno otworzono nową lodziarnię pod nazwą Cafe Calypso. Na miejscu, oprócz lodów można kupić m.in. gofry i zimne napoje.
Niespodziankę przygotowuje także MOSiR, który na terenie mariny jeszcze w tym roku ma zamiar wynająć lokal dla podobnego punktu z zimnymi i gorącymi napojami.