Epidemiczne zagrożenie nie utrudnia prac budowlanych na linii kolejowej nr 7. Na puławskich stacjach zamontowano już większość nowych wiat dla pasażerów, ławki, kosze na śmieci oraz tablice informacyjne. Na dworcu wyremontowano już m.in. schody prowadzące do al. Partyzantów.
To ciągle plac budowy, ale prace na puławskim odcinku "siódemki" z każdym tygodniem wyglądają na coraz bardziej zaawansowane. Najwięcej zmian można dostrzec na stacji "Puławy", gdzie na pierwszym i drugim peronie stoją już nowe wiaty. Same perony zbudowano od podstaw uwzględniając aktualne standardy bezpieczeństwa (m.in. białe i żółte linie ostrzegawcze).
Zamontowano również tablice informacyjne - w języku polskim i angielskim. Widać także nowe lampy oświetelniowe, peronowe nagłośnienie, a także drewniane ławki i kosze na śmieci. Obecnie trwają prace przy kolejnych torach bocznicy, jak również betonowym ogrodzeniu zabezpieczającym po wschodniej stronie torowiska. Na montaż czekają też barierki - na razie ich funkcje pełnią tymczasowe, drewniane zabezpieczenia.
Powoli zmienia się także stacja "Puławy Miasto". Na dworcu większość robót przeprowadzono w ubiegłym roku, ale prace jeszcze się nie zakończyły. Peron na dwie części nadal dzieli zabezpieczające ogrodzenie. Co cieszy - stare, zniszczone schody prowadzące w kierunku al. Partyzantów zostały wyremontowane. Na centralnej stacji, podobnie jak na tej zabytkowej, również nowe ławki, kosze, czy system informacji pasażerskiej. Winda na razie pozostaje nieczynna.
Prace trwają też na stacji "Puławy Chemia", gdzie od zera zbudowano dwa perony wraz z nowymi wiatami i ogrodzeniem. Wśród zaplanowanych robót pozostało m.in. przygotowanie technicznych dróg dojazdowych.Cały puławski odcinek LK nr 7 (w granicach miasta) wygląda tak, jakby do ukończenia planowanych prac wystarczyło kilka miesięcy. Niestety, pozostała część torowiska wymaga znacznie większych nakładów. Według PKP-PLK modernizacja "siódemki" może potrwać do końca przyszłego roku. Jej wartość to ok. 3,5 mld złotych.