W ręce policjantów wpadł wreszcie prawdziwy wnuczek. 18-latek okradł własnego dziadka. Zabrał mu 6 tys. zł, spłacił długi, a za resztę dobrze się zabawił.
- Chwilę później mundurowi mieli już w radiowozie poszukiwanego wnuczka - mówi Marcin Koper, oficer prasowy puławskiej policji. - Młody człowiek trafił do aresztu.
Chłopak usłyszał zarzut kradzieży i przyznał się do winy. Policjantom powiedział, że za skradzione pieniądze spłacił długi, opłacił mandaty, a za resztę dobrze się bawił. Jednocześnie obiecał oddać pieniądze dziadkowi. Wnuczek musi się teraz liczyć z karą do 5 lat więzienia.