Stażyści mają zastąpić czterech pracowników ZOZ Medical. Innym spółka proponuje przejście na własną działalność gospodarczą. Zmiany krytykują związkowcy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Obecnie trwają przygotowania do zmian kadrowych w dziale rehabilitacji Medicalu. 14 pracownikom w najbliższym czasie kończą się umowy o pracę. Część fizjoterapeutów swoje usługi dla Medicalu będzie świadczyć poprzez własną działalność gospodarczą.
– Zaproponowaliśmy naszym pracownikom tę alternatywną formę zatrudnienia, ale pragnę podkreślić, że nie był to z naszej strony wymóg, a jedynie propozycja. My nikogo do tego kroku nie zmuszamy – zapewnia Leszek Dyrda, prezes spółki.
Zarząd zdecydował także o nieprzedłużaniu umów czterem pracownikom. Ich miejsce mają zająć stażyści z Powiatowego Urzędu Pracy. – Rehabilitacja to jest nasza perełka i dążymy do tego, żeby pracowali w niej najlepsi. Dla dobrych pracowników praca u nas zawsze będzie, ale część osób nie sprawdziła się i dlatego postanowiliśmy dać szansę innym. Oczywiście bierzemy pod uwagę także ekonomikę tego rozwiązania, ale podkreślam, że per saldo, zatrudnienie pozostanie na tym samym poziomie – dodaje prezes.
Zdaniem Sławomira Wręgi, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Zakładach Azotowych „Puławy”, zmiany nie są korzystne dla pracowników Medicalu, a wynikają ze zmiany właściciela spółki. W grudniu spółka należąca wcześniej do Grupy Azoty „Puławy” została bowiem sprzedana.
– Uważam, że to, co się stało, jest skandaliczne. Ludziom, którzy mieli już obiecane umowy na stałe, mówi się dzisiaj, że nie zostaną one przedłużone. Proponuje im się przejście na samozatrudnienie i nie oszukujmy się, że będzie to dla nich korzystne. To są działania wymierzone tylko dla zwiększenia zysku, a wynikają bezpośrednio z tego, co stało się pod koniec ubiegłego roku, kiedy Medical został sprzedany – twierdzi Wręga.
Prezes Medicalu odpiera, że zmiany nie mają nic wspólnego z ubiegłorocznym przekształceniem ZOZ.