Urząd Miasta Puławy pisze do władz PKP w sprawie planowanej zmiany wyglądu dworca kolejowego. Zdaniem urzędników przebudowa może źle odbić się na wyglądzie tej części miasta. – A dworzec to wizytówka Puław – uważa wiceprezydent miasta.
Już wcześniej pisaliśmy o tym, że planowany wygląd nowego dworca budzi kontrowersje. Teraz głos w tej sprawie zabrało miasto. Urząd wysłał pismo do PKP SA, w którym wyraził swoje wątpliwości. O co chodzi? Prezydentowi nie podoba się m.in. "drastyczna zmiana formy architektonicznej dworca, który harmonijnie wpisuje się w otoczenie”. Różnica rzeczywiście może być duża, bo zamiast dwukondygnacyjnego budynku, nowy dworzec ma być parterowy.
– Zakładane zmiany wprowadzą dysproporcje pomiędzy pozostawioną częścią budynku, a niskimi obiektami powstałymi z zestawienia modułów. Zmieni to istotnie na niekorzyść postrzeganie dworca – argumentuje Tadeusz Kocoń, wiceprezydent Puław.
Urząd w swoim piśmie apeluje do PKP o ponowne rozważenie konieczności wyburzenia budynku. To, zważywszy na trwający przetarg, wydaje się już raczej mało prawdopodobne. Poza tym kolejarze podtrzymują też opinię, że przebudowa nie wpłynie na pogorszenie wizerunku tej części miasta. Ale w odpowiedzi na pismo urzędu zapraszają samorządowców na rozmowy. – Musimy ustalić termin spotkania z radnymi, ale być może uda się je zorganizować w przyszłym tygodniu – zapowiada wiceprezydent Kocoń.
(drs)