Prezydent miasta zlecił inwentaryzację terenów należących do miasta. Cel – znalezienie miejsc pod budowę nowych parkingów oraz rozbudowa istniejących. Przedstawione propozycje zakładają możliwość powstania setek dodatkowych miejsc postojowych, m.in. w centrum oraz na największych osiedlach
Problem dotyczący zbyt małej ilości miejsc, w których puławianie mogliby zostawiać swoje samochody, nie jest nowy. Borykają się z nim niemal wszyscy, a znalezienie wolnego miejsca przy swoim bloku, szczególnie wieczorem, nie należy do najłatwiejszych. Dla przykładu: pomiędzy os. Niwa a Gościńczykiem aut jest tak dużo, że kierowcy zostawiają je nawet w zatokach przystankowych, nie wspominając o chodnikach.
Na innych osiedlach jest podobnie. O wolne miejsce trudno także w centrum w godzinach pracy urzędów i to zarówno przy Ratuszu, jak i Starostwie Powiatowym. Problem mogą mieć również turyści chcący odwiedzić np. Park Czartoryskich, wierni udający się na mszę w kościele przy ul. Kowalskiego, klienci sklepów przy Kołłątaja itp.
Problem dostrzegł prezydent Puław.
– Brak możliwości zaparkowania własnego auta to dla wielu z nas poważne, codzienne utrudnienia.
W związku z tym zleciłem przeprowadzenie inwentaryzacji należących do miasta terenów, na których mogłyby powstać nowe miejsca parkingowe – informuje Paweł Maj.
Urzędnicy przygotowali już listę propozycji. To m.in. ul. Wojska Polskiego (w pobliżu skrzyżowania z al. Partyzantów), przedłużenie al. Królewskiej, ul. Kołłątaja, Krańcowa, Kowalskiego (za kościołem), Sikorskiego, Jaworowa, Niemcewicza (koło SP nr 6 i skateparku), Leśna, Karpińskiego, Parkowa, Prusa, a także tyły budynku Urzędu Miasta (kosztem części trawnika).
Zalecenia władz są takie, by nowe miejsca projektować tam, gdzie nie będą zbytnio kolidowały z istniejącą zielenią. Chodzi o to, żeby budowa parkingów nie oznaczała wycinki wielu drzew.
Co ważne, plan zwiększania ilości miejsc postojowych jest obliczony na wiele lat. Na 2020 rok prezydent Maj zamierza przeznaczyć na ten cel 600 tys. zł. Taka pozycja znalazła się już w projekcie nowego budżetu. Na razie nie wiadomo, które z wyznaczonych miejsc otrzymają finansowanie w pierwszej kolejności.
– Chciałbym, żeby jako pierwsze powstały parkingi na osiedlach. Tam potrzeby są największe – przyznaje prezydent. – Liczę również na to, że na podobny krok zdecydują się puławskie spółdzielnie – dodaje.