Najpiękniejsza rzecz to uśmiech na twarzy dziecka. Jeśli można sprawić, by gościł na niej często, to można mówić o prawdziwym czynieniu dobra. Zajrzyjcie do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Kęble. Tam dzieciaki mają radość w oczach, mimo że los nie był dla nich łaskawy
Ośrodek jest placówką uczącą zawodu młodzież upośledzoną umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym w wieku od 16 do 24 lat. W szkole z internatem przebywa obecnie 49 uczniów. Przygotowywani są do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie na miarę swoich możliwości.
– Staramy się stworzyć dzieciom jak najpełniejsze warunki do nauki w przychylnej atmosferze ukierunkowanej na rozwój ich zainteresowań i talentów – mówi dyrektor placówki Barbara Kryk. – Uczniowie zdobywają u nas niezbędną wiedzę w zakresie ogrodnictwa, czynności gospodarstwa domowego, dekoratorstwa, konserwatorstwa prostych urządzeń i sprzętów oraz poligrafii i introligatorstwa.
Nauczyciele oprowadzają gości po szkole i zabudowaniach ośrodka. Najpierw odwiedzamy stadninę. – Wszystkie konie są specjalnie dobrane – tłumaczy instruktorka. – Są spokojne, ułożone i przywiązane do uczniów, którzy praktycznie wszystko przy nich robią: czyszczą, karmią, wyprowadzają na wybieg. Oprócz nauki jazdy obcowanie ze zwierzętami daje dzieciakom możliwość nauki zajmowania się nimi i brania odpowiedzialności za swoją pracę.
Przed stadniną Darek z dumą zapoznaje nas ze swoim przyjacielem Cyganem, czarnym spokojnym konikiem. Zadowolony mówi: Bardzo lubię Cygana i opiekować się nim.
Ośrodek proponuje dzieciom, szczególnie z porażeniem mózgowym czy zespołem Downa, hipoterapię. Ma ona na celu przywracanie zdrowia i sprawności fizycznej przy pomocy jazdy konnej. Trójwymiarowy ruch grzbietu wierzchowca podczas stępu odczuwany przez jeźdźca jest identyczny z ruchami miednicy idącego człowieka. Daje to możliwość nauki chodzenia, w przypadku dzieci z zaburzeniami ruchów kończyn dolnych.
Obok stadniny spokojnie pasie się niewielkie stadko kóz z małymi, które urodziły się przed tygodniem. Nimi także opiekują się uczniowie.
W następnej kolejności odwiedzamy kuchnię, w której krząta się przy robieniu sałatki jarzynowej kilku wychowanków. – Robimy wszystko sami – chwali się Ania. – Ja umiem nawet piec wiele pysznych ciast.
Ośrodek ma własną szklarnię i sad, w których uczniowie sami uprawiają warzywa i owoce, a później przygotowują z nich potrawy. Posegregowane gatunkami sadzonki jarzyn stoją w cieplutkiej szklarni. – Uczniowie bardzo chętnie korzystają także z siłowni i pracowni komputerowej, gdzie mają dostęp do Internetu – opowiada pani dyrektor. – W lecie grają w piłkę na szkolnym boisku, jeżdżą na wycieczki górskimi rowerami, a w zimie zjeżdżają na nartach z pobliskich górek. Uczestniczą także w zajęciach z muzykoterapii, artterapii i zajęć teatralnych.
Placówka udostępnia lokale na imprezy okolicznościowe; bale, przyjęcia weselne, konferencje i ogniska, organizuje również letniska i zimowiska dla dzieci i młodzieży połączone z obozami jeździeckimi. Przyszkolna stadnina udostępnia także wszystkim zainteresowanym jazdy konne. Fundusze uzyskane z tej aktywności przeznaczane są między innymi na organizację wycieczek oraz na działalność placówki.
Dni Otwarte mają na celu integrację społeczności ośrodka ze środowiskiem lokalnym, pokazanie działalności placówki na zewnątrz i zachęcenie do korzystania z jej usług.
W trakcie pierwszego z Dni Otwartych, 12 kwietnia, młodzież zaprezentowała spektakl „Mały Książę” na podstawie książki Saint Exupery’ego, przygotowano także pokazowe zajęcia plastyczne, na których dzieciaki i goście uczyli się sztuki origami oraz prezentacje ćwiczeń z kinezjologii i hipoterapii. Wszyscy uczestnicy zaproszeni zostali także na spotkanie przy ognisku z kiełbaską i grochówką z wojskowej kuchni polowej oraz na przejażdżkę bryczką.
Podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Kęble i ich opiekunowie zapraszają we wtorek, 26 kwietnia, na drugi z Dni Otwartych. Przyjmą Was serdecznie.