Specjalna kapituła zaaprobowała dziś wniosek Platformy Obywatelskiej, aby honorowym obywatelem Puław został Lech Wałęsa. Ale to nie jedyny kandydat. Opozycja chce Andrzeja Gwiazdę.
Wniosek radnych PO pojawił się ponad tydzień temu. Radni PiS nie byli zachwyceni. Rzutem na taśmę postanowili zgłosić własnego kandydata.
- Andrzej Gwiazda a Lech Wałęsa będą jak dwa bieguny, które bardzo mocno zasłużyły się dla Polski - tłumaczy Ignacy Czeżyk, radny PiS.
Gwiazda w 1980 r. był wiceprzewodniczącym "Solidarności”, jednym z zastępców Wałęsy. Dziś na każdym kroku oskarża Wałęsę o działanie na szkodę związku. Sugeruje też, że był tajnym współpracownikiem SB.
Dlatego radnym Platformy pomysł kolegów z PiS nie przypadł do gustu. - Jeżeli uważają, że Andrzejowi Gwieździe należy się ten tytuł, to niech to zgłoszą przy innej okazji. Ale nie teraz, bo tylko nas skłóci - mówi Waldemar Rejmak, radny PO.
PiS mówi z kolei, że nie chce skłócać tylko łączyć. - Nasze intencje muszą zbliżać ludzi, żeby skłócone czasem elity stawały bliżej siebie - odpowiada Czeżyk.
Kapituła nie rozpatrywała wniosku PiS w sprawie Gwiazdy, przesunięto go na inny termin. W związku z tym raczej nie uda się połączyć wręczenia honorowego tytułu obu kandydatom.
Teraz nad wnioskiem w sprawie przyznania honorowego obywatelstwa dla Lecha Wałęsy zagłosuje cała rada miasta. Uroczysta sesja, na której były prezydent ma odebrać tytuł odbędzie się już 3 czerwca. Wałęsa powiedział nam, że jeśli tylko znajdzie czas, przyjedzie do Puław.