Największe cięcia przeprowadzono na oddziale dziecięcym. – To działania porządkujące i racjonalizujące. Nie jest to nic specjalnego, wyjątkowego i niezwykłego – wyjaśnia dyrekcja placówki.
W poniedziałek dyrekcja szpitala spotkała się z przedstawicielami związków zawodowych. – Dyrekcja poinformował nas dla przykładu, że jest 80% wykorzystania łóżek na oddziale wewnętrznym. Ale ciągle zdarzają się takie sytuacja, że nasi pacjenci, zanim trafią na salę, czekają na korytarzu – mówi Lidia Twardowska, szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych w szpitalu w Puławach.
Wprowadzone zmiany związane są również z dostosowaniem sal do rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać pomieszczenia, w których przebywają chorzy. – Kolejna rzecz to oddziały dziecięce. Wiemy, że dla komfortu i dla dobrego poziomu leczenia, niezwykle ważna jest obecność rodzica. Część niewykorzystanych łóżek chcemy przekwalifikować na łóżka hotelowe dla matek.
Czy likwidacja ilości łóżek związana jest z poszukiwaniem oszczędności w związku z wprowadzeniem podwyżek dla personelu? – Absolutnie nie. Nikogo nie zamierzamy zwalniać z tego powodu, że jest mniejsza ilość łóżek – dodaje Herda.
Jak się dowiadujemy, same pielęgniarki zgłaszają chęć zmiany miejsca pracy. Niektóre z początkiem lutego będą pracować w Przychodni Rejonowej nr 1 przy ul. Partyzantów.