Jeśli puławski Ratusz przegra ze stowarzyszeniem „Puławianie” w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a sprawa zakończy się uznaniem zabytkowości Domu Chemika, mieszkańcy Puław będą musieli zapomnieć o nowej bibliotece oraz podziemnym parkingu w centrum miasta.
Mimo tego, że prace remontowo-budowlane w głównej części Domu Chemika trwają w najlepsze, pod znakiem zapytania stanęła przyszłość drugiej części planowanej przebudowy. Chodzi o nowe orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, które uchyliło korzystną dla miasta decyzję Generalnego Konserwatora Zabytków. Sąd, po interwencji stowarzyszenia „Puławianie”, podważył tym samym przesłanki, na mocy których uznano, że DCH, a szczególnie jego zachowana część, czyli pawilon wystawowy, zabytkiem nie jest.
Jeśli podobnie postąpi NSA, do którego miasto ma zamiar się odwołać, sprawa wróci do ponownego rozpatrzenia przez pracowników resortu kultury. Idąc dalej, jeśli ministerstwo, pod wpływem wyroków sądowych, zmieni zdanie i wpisze pawilon stojący przy ul. Wojska Polskiego do rejestru zabytków, miasto znajdzie się w trudnej i niewygodnej sytuacji.
Taki scenariusz oznacza, że plany rozbiórki pawilonu oraz budowy na jego miejscu nowoczesnego gmachu miejskiej biblioteki (mediateki), stałyby się niemożliwe do wykonania. Tym samym Puławy straciłyby nie tylko znaczne pieniądze wydane już na projekt budowy gmachu, ale musiałyby także zrezygnować z otrzymanej na ten cel dotacji unijnej (1,3 mln zł).
To nie wszystko, bo zgodnie z projektem mediateki, przewidziano pod nią podziemny parking na ok. 100 miejsc postojowych. Jest to o tyle ważne, że przy nowym DCH nie zaplanowano (z uwagi na aktualne przepisy przeciwpożarowe) parkingu naziemnego.
A zatem, jeśli na skutek ewentualnej porażki Ratusza, nowy gmach na miejscu pawilonu nie powstanie, pracownicy i goście Domu Chemika, w tym widzowie sali widowiskowej na pół tysiąca osób, zwyczajnie nie będą mieli gdzie zaparkować.
Warto dodać, że pod niewiele mówiącą nazwą „mediateka” kryje się duża przestrzeń dla puławskiej kultury. Poza siedzibą nowej, dużej biblioteki miejskiej (która zostałaby przeniesiona do centrum z ul. Głębokiej), w mediatece zaplanowano m.in. sale projekcyjne do wyświetlania oraz oglądania filmów autorskich, przestronną czytelnię, miejsce zabaw dla dzieci, dużą salę wystawową, salę komputerową itp.
Tego rodzaju argumenty nie przekonują jednak stowarzyszenia „Puławianie”. Jego lider, Szymon Karczewski, jest przekonany, że pawilon wystawowy Domu Chemika to obiekt wartościowy, który należy otoczyć opieką konserwatorską i zachować za wszelką cenę. Nawet kosztem nowej biblioteki oraz otwartego podziemnego parkingu w centralnej części miasta.