Zamiast 45-minutowych sesji, których zakończenie oznajmiały nielubiane dzwonki, pojawią się opaski z elektronicznym pomiarem czasu
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji do rezygnacji z anachronicznych rozwiązań przygotowywał się od kilku miesięcy. Podczas wakacji, gdy puławianie mogli korzystać z Parku Wodnego, przy Partyzantów trwał montaż nowych urządzeń, które ułatwią korzystanie z pływalni. Obecnie, jak zapewnia dyrektor ośrodka, wszystko jest już niemal gotowe na przyjęcie pierwszych gości. – Basen został już ponownie napełniony wodą. Przygotowane są również nowe boksy, a opaski powinny dotrzeć do nas już niebawem. W tym tygodniu pracownicy pływalni przejdą szkolenie z obsługi nowego systemu naliczania opłat. Czekamy jeszcze na zgodę sanepidu oraz akceptację nowego cennika przez prezydenta – mówi Andrzej Śliwa.
Najważniejsza zmiana to – poza wydłużeniem standardowej sesji z 45 do 60 minut – koniec przymusu opuszczania niecki basenu pomiędzy poszczególnymi sesjami. Czas korzystania z pływalni będzie naliczany indywidualnie dzięki elektronicznym opaskom.
– Opłaty będą naliczane tylko za aktywny czas spędzony w wodzie. Podczas pobytu w szatni, nie będą obowiązywały żadne limity – dodaje dyrektor Śliwa.
Nowy cennik ma zostać opublikowany w ciągu najbliższych dni. Zgodnie z propozycją ośrodka sportu, koszt godzinnej sesji ma wynieść 15 zł. Dotychczas normalny bilet kosztował 10 zł, ale umożliwiał korzystanie z basenu przez 45 minut.
To nie koniec innowacji: następnym krokiem ma być aplikacja umożliwiająca wirtualny "podgląd" aktualnej zajętości basenu. Tak, by osoby, które chcą udać się na pływalnię, mogły wybrać najbardziej optymalny dla siebie termin. Jeśli nowy system się sprawdzi, elektroniczny pomiar czasu zostanie wprowadzony również w Parku Wodnym i lodowisku.
Kiedy otwarcie? Jeśli sanepid wyda wkrótce stosowne zezwolenie na korzystanie z obiektu, pływalnia powinna przyjąć pierwszych gości na początku przyszłego tygodnia.