Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Policja)
75 tysięcy kilometrów - o tyle od ostatniego przeglądu technicznego, zmalał stan licznika w ciężarówce skontrolowanej przez puławską „drogówkę”.
W ubiegłym tygodniu dyżurny policji został powiadomiony o zdarzeniu drogowym w Żerdzi (gm. Żyrzyn) z udziałem samochodu ciężarowego i dzikich zwierząt. Przed jadący ciągnik siodłowy wybiegły dwa łosie, doszło do zderzenia. Kierowca ciężarowego mana, 43-latek z gm. Końskowola był trzeźwy, nie odniósł obrażeń.
Podczas obsługi kolizji, policjanci ruchu drogowego, zgodnie z obowiązującymi od 1 stycznia 2020 roku przepisami, skontrolowali stan licznika ciężarówki. Okazało się, że w ciągu kilku miesięcy, które upłynęły od ostatniego przeglądu technicznego samochód „zgubił” prawie 75 tysięcy kilometrów. Kierowca mana nie potrafił wytłumaczyć takiego stanu rzeczy. Z ujawnionej rozbieżności, wytłumaczyć się będzie musiał właściciel pojazdu.
Teraz policjanci wyjaśniają, jak doszło do rozbieżności wskazań licznika i kto jest za to odpowiedzialny. Za przestępstwo zmiany wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Takiej samej karze podlega zarówno osoba, która cofa licznik pojazdu, jak i ta, która taką korektę zleca.
