Po doniesieniach medialnych pięć radnych klubu prezydenta Krzysztofa Żuka znalazło się pod lupą. Ich mandaty były zagrożone. Ale w Radzie Miasta Lublin jest większość, która zagłosowała przeciwko wnioskom PiS w tej sprawie.
Zagrożone były mandaty radnych Anny Ryfki, Kamili Florek, Marty Gutkowskiej, Moniki Kwiatkowskiej i Magdaleny Szczygieł-Mitrus.
Powód? Niedawno w jednym z lubelskich portali internetowych opublikowany został artykuł, którego autor przekonywał, że każda z tych pań, choć zameldowana na terenie miasta, to w rzeczywistości mieszka poza Lublinem.
Taka sytuacja, zgodnie z prawem mogłaby oznaczać pozbawienie radnych mandatu. Po medialnych doniesieniach wnioski o to złożyli lubelscy radni Prawa i Sprawiedliwości, a w czwartek na sesji poddano je głosowaniu.
Same zainteresowane dementowały medialne doniesienia oświadczeniem, w którym przekonywały, że mieszkają w Lublinie, są w mieście zameldowane i tu odprowadzają podatki.
W RM nie znalazła się większość, która wnioski by poparła. Za każdym razem za wygaszeniem mandatów zagłosowało 13 osób, a przeciw było 17.
Wyjaśnijmy, że zgodnie z art. 190 ust. 1 pkt 3 Ordynacji wyborczej wygaśnięcie mandatu radnego następuje wskutek utraty prawa wybieralności lub braku tego prawa w dniu wyborów. Prawo wybieralności przysługuje zaś osobie mającej na terenie gminy, w której kandyduje, stałe miejsce zamieszkania w rozumieniu Kodeksu cywilnego.
Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych oznacza to miejsce realizacji podstawowych funkcji życiowych tj. mieszkania, spożywania posiłków, nocowania, wypoczynku itd.
Oświadczenie Klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka
Już po czwartkowym głosowaniu Klub Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka wydał oświadczenie. Jego treść poniżej:
Pragniemy poinformować, że skierowaliśmy pisma do Rady Etyki Mediów oraz instytucji i podmiotów finansujących Fundację Wolności – wydawcę portalu „Jawny Lublin”. W pismach tych zwracamy uwagę na upolitycznienie, wyraźną stronniczość tego medium, sprzyjanie jednej stronie sceny politycznej oraz przygotowywanie materiałów „pod tezę” w taki sposób, by sugerowały odbiorcom, że są prawdziwe i potwierdzone. To nieuczciwe i niezgodne ze sztuką dziennikarską.
Fundacja określa siebie jako niezależny podmiot, wydający niezależne medium, tymczasem od dawna jest tubą propagandową PiS. Skupiając krytyczną uwagę na rzeczywistych i domniemanych potknięciach radnych Klubu Krzysztofa Żuka, pomija milczeniem analogiczne kwestie po stronie klubu Radnych PiS.
Ta „niezależna” fundacja milczeniem pomija fakt, że jej prezes Krzysztof Jakubowski w przeszłości startował do Rady Miasta z list PiS, jej współpracownik Bartłomiej Bałaban został pracownikiem TVP Lublin w czasie rządów PiS, szkalującym działalność ówczesnej opozycji, następnie objął stanowisko w zarządzie województwa kierowanego przez marszałka z PiS jako przedstawiciel Solidarnej Polski, a dziś jest członkiem Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Lublin.
Współpraca Fundacji, wydawanego przez nią portalu i prawej strony sceny politycznej, zaskutkowała projektami uchwał radnych PiS o wygaszenie mandatów pięciu radnych Klubu prezydenckiego. Jedynym uzasadnieniem projektów tych uchwał jest artykuł prasowy Jawnego Lublina, niepotwierdzony w żadnym rzetelnym i faktycznie obiektywnym źródle. Dziwi to tym bardziej, że na czele Klubu Radnych PiS stoi dr Robert Derewenda, wykształcony i aktywny historyk, który powinien przecież wiedzieć, że informacja staje się faktem, dopiero gdy znajduje potwierdzenie w co najmniej dwóch odrębnych źródłach.
Przypominamy, że opisane przez portal Radne złożyły oświadczenia, że ich miejsce zamieszkania jest zgodne z deklaracjami złożonymi do Miejskiej Komisji Wyborczej. Mieszkają i działają w Lublinie, tu też rozliczają swoje podatki.