Noc w policyjnym areszcie spędził 29-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna podejrzewany jest o kierowanie samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości
W poniedziałek przed południem dyżurny radzyńskiej komendy został poinformowany, że na drodze K-19 w miejscowości Borki kierujący samochodem osobowym wjechał w przydrożną latarnię. Na miejsce pojechał patrol.
Kierowca mercedesa uderzył w przydrożny znak, a następnie w latarnię. Po tym zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając uszkodzone auto. Dzięki relacji świadków szybko udało się określić, kierunek ucieczki sprawcy.
Funkcjonariusze ustalili miejsce przebywania uciekiniera. Zatrzymali go na jednej z okolicznych posesji, gdzie próbował się ukryć. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 29-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie wykazało 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. 29-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.