MPK Lublin ma poprawić oznakowanie Podstrefy D, czyli nowej części Strefy Płatnego Parkowania – przyznaje Ratusz, który miał kilka uwag do oznakowania. Jednak wszystkie miejsca w nowej podstrefie są od wczoraj płatne
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, jako operator nowej Podstrefy D, miał do 1 czerwca oznakować płatne miejsca postojowe, ale się z tym nie uporał, więc przez kilka dni na części ulic nie było podstaw do pobierania opłat. W poniedziałek MPK poinformowało, że oznakowanie jest już gotowe. Miejscy urzędnicy poszli to sprawdzić i uznali, że idealnie nie jest.
– W wyniku kontroli stwierdzono kilka uwag i nieprawidłowości – przyznaje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Na Al. Zygmuntowskich i al. Piłsudskiego brakowało tabliczek informujących kierowcę, że wjeżdża do Podstrefy D, zaś na ul. Probostwo brakowało znaku informującego, że ulica jest jednokierunkowa.
To nie koniec uchybień. Na części ulic stwierdzono brak kopert dla osób niepełnosprawnych, większe zamieszanie było na ul. Jaczewskiego.
– Brak wyznaczonej koperty do krótkiego postoju „do 5 minut na czas wsiadania i wysiadania pasażerów”, oznakowanie Strefy Płatnego Parkowania wykonano na istniejącym oznakowaniu poziomym – wylicza Justyna Góźdź. – MPK zostało zobowiązane do niezwłocznego uzupełnienia stwierdzonych braków.
Mimo wspomnianych uchybień, urzędnicy postanowili uruchomić strefę od wczoraj.
– Elementy niezbędne z punktu widzenia kierowcy, takie jak oznakowanie wjazdu do Podstrefy D i miejsc postojowych oraz parkomaty i aplikację do uiszczania opłaty, oceniono jako poprawne – tłumaczy Góźdź. Za opóźnienie w przygotowaniu strefy miasto ma naliczyć karę jej operatorowi. Stawka to 10 tys. zł za każdy dzień zwłoki. – Aktualnie trwa analiza prawna, która pozwoli ustalić ostateczną wysokość kary.