Na uprawę perzu energetycznego zdecydowało się trzydziestu rolników z całej Polski. Kolejni po nasiona czekają w kolejce.
Perz energetyczny "Bamar” wysiało już trzydziestu rolników . Kolejna grupa czeka na nasiona. Dostaną je wiosną.
– Uprawa nasion jest pracochłonna i kosztowna. Wystarczyło ich dla kilkudziesięciu rolników. Kolejna grupa dostanie je wiosną. To nawet lepszy moment na sianie – tłumaczy Sowul.
Każda z upraw zajmie co najmniej 5 ha. By obsiać hektar pola, potrzeba 10-15 kg. 1 kg nasion kosztuje 75 zł. To niewiele porównując koszty założenia hektara uprawy innej rośliny energetycznej – miskantusa – kosztuje ok. 18 tys. zł.
Naukowcy z Bartążka będą w stałym kontakcie z rolnikami, którzy zasieją perz. – Nie zostawimy ich samych sobie. Jeśli plantacja się nie uda i będzie to wina nasion, to zrekompensujemy poniesione koszty – obiecuje prezes instytutu. – Chcemy sprawdzić, jak roślina radzi sobie na najgorszych stanowiskach. Szacujemy, że obserwacje potrwają trzy lata.
Perz energetyczny jest łatwy w uprawie, tani i ma szerokie zastosowanie. Może być wykorzystany w przemyśle papierniczym, bo zawiera dużo celulozy, w przemyśle meblarskim do wytwarzania płyt wiórowych, a także w biogazowniach i do produkcji peletu. 1,5 tony biomasy perzu energetycznego równoważy tonę węgla. Z hektara można uzyskać biomasę o wartości energetycznej 5-6 ton węgla.