Wygląda na to, że trzeci przetarg na wypożyczalnie rowerów miejskich dla Nałęczowa nie będzie potrzebny. W drugim samorząd otrzymał oferty, które zmieściły się w zakładanym budżecie. Najtańszą złożyła firma Comdrev, która jako jedyna zeszła poniżej 600 tys. zł.
W Nałęczowie wiosną przyszłego roku staną cztery wypożyczalnie rowerów, w których znajdzie się 65 zróżnicowanych jednośladów. Do wyboru będą rowery klasyczne, dwumiejscowe, trójkołowe z koszem, z fotelikami, a także napędzane silnikiem elektrycznym.
Ich dostawca wyposaży je w blokady antykradzieżowe, geolokalizatory i alarmy. Firma będzie odpowiadała również za ich serwis, stronę internetową, płatności bezgotówkowe, tablice informacyjne itd.
Gdyby miasto miało sfinansować to wszystko z własnych środków, prawdopodobnie "rower miejski" do Nałęczowa nie zawitałby w ciągu najbliższej dekady, ale znaczną część pieniędzy na ten cel zapewnił unijny projekt. Dotacja nie oznacza jednak, że do wydania były nieograniczone sumy. Pierwotnie samorządowcy zabezpieczyli na ten cel okrągłe 600 tys. zł.
Oferty w pierwszym przetargu były znacznie wyższe (najtańsza przekraczała 760 tys. zł), więc postępowanie unieważniono.
W drugim już wyraźnie potaniały. Najbardziej ekonomiczną propozycję tym razem złożył Comdrev ze Szczecinka, który wycenił nałęczowskie rowery na 599,9 tys. zł. Pokonał tym samym konkurentów z Orange i Revee.
Jeśli urzędnicy nie znajdą formalnych przeszkód, wkrótce możemy spodziewać się wybrania oferty, a następnie podpisania umowy.
Same wypożyczalnie mają zacząć działać w kwietniu przyszłego roku. Nałęczowianie znajdą je na placu po dworcu autobusowym, na dworcu PKP, parkingu przy kościele oraz prawdopodobnie przy jednej ze szkół średnich lub w pobliżu budynków sanatoryjnych. Koszt jednorazowego wypożyczenia miejskiego roweru nie został jeszcze ustalony.