

Zarówno KPR Padwa Zamość, jak też AZS AWF Biała Podlaska wystąpią w weekendowej serii gier przed własnymi kibicami. Przeciwnikiem zamościan będzie MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie. Rywale to 14. drużyna I ligi centralnej. Zespół prowadzi znany kibicom piłki ręcznej w regionie Mariusz Kempys.

Pod jego opieką piłkarze Olimpii ograli kolejno: Anilanę Łódź, KPR Żukowo, AZS AWF Biała Podlaska i Grunwald Poznań.
Zawodnicy Olimpii przegrali natomiast z: Jurandem Ciechanów, Stalą Gorzów Wielkopolski, KPR Padwą Zamość, Pogonią Szczecin, Nielbą Wągrowiec, Handball Stalą Mielec, Gwardią Koszalin, Siódemką Legnica, SMS ZPRP I Kielce oraz Anilaną Łódź. Liderem zespołu z Piekar jest rozgrywający Patryk Miłek. Szczypiornista wystąpił we wszystkich dotychczas rozegranych spotkaniach i zdobył 95 bramek. Taki dorobek daje mu obecnie drugie miejsce w klasyfikacji strzelców I ligi centralnej.
W ostatniej kolejce Olimpia mierzyła się z KPR Fit Dieta Żukowo i wygrała 28:25. Już po pierwszej połowie podopieczni trenera Kempysa mieli powody do radości, prowadzili bowiem 14:11. Najskuteczniejszymi graczami byli Bartosz Gogola, zdobywca ośmiu bramek oraz Wojciech Parzonka, który siedem razy wpisał się na listę strzelców. W ekipie z Piekar występuje znany kibicom w regionie Sebastian Zapora. Nie tak dawno bramkarz reprezentował barwy Azotów Puławy.
Po 17 kolejkach MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie ma na koncie 14 punktów, które dają jej ostatnie miejsce w tabeli. Do szóstej w klasyfikacji Padwy sobotni rywale tracą 12 "oczek”. Faworytem są zamościanie, którzy podejdą do meczu solidnie zmotywowani. Dodatkowym bodźcem jest ostatnia ligowa porażka. Przed tygodniem podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego przegrali z niżej klasyfikowaną Grot Blachy Pruszyński Anilaną Łódź 30:33. Taki wynik przyjęty został jako wypadek przy pracy. Zawodnicy, sztab szkoleniowy, działacze i kibice liczą na rehabilitację w domowym starciu z outsiderem.
- Powinniśmy zobaczyć drużynę, która będzie chciała się zrehabilitować po ostatnim meczu, w którym zagraliśmy bardzo słabo, szczególnie w obronie w pierwszej połowie i nieskutecznie w drugiej. Myślę, że teraz podejmiemy walkę dla siebie i naszych kibiców. Będziemy chcieli wygrać, dlatego bardzo prosimy o zaufanie i wsparcie - zapowiada zamojski szkoleniowiec.
Bilans spotkań Padwy z Olimpią jest korzystny dla zamościan. Zespoły mierzyły się pięciokrotnie, cztery starcia zakończyły się wygraną żółto-czerwonych. Sobotni mecz w Zamościu rozpocznie się o godzinie 17.
Dwie godziny wcześniej akademicy z Białej Podlaskiej podejmą E.LINK Gwardię Koszalin. Rywale to wicelider rozgrywek. Goście wygrali 11 spotkań z 17 rozegranych. Podopiecznych trenera Marcina Stefańca czeka trudne zadanie. Bialczanie w ostatniej kolejce przywieźli cenny punkt z Poznania, gdzie toczyli zacięty bój z rewelacyjnym beniaminkiem Grunwaldem. Po remisie 22:22 w regulaminowym czasie, ulegli po rzutach karnych 6:7. Każdy punkt urwany faworytowi będzie dla walczących o utrzymanie bialczan cenną zdobyczą.
