W dzisiejszym finale telewizyjnego talent show „Śpiewajmy razem. All Together Now” wystąpi Mateusz Łopaciuk z Janowa Podlaskiego. Trzymamy kciuki!
W nowym programie muzycznym Telewizji Polsat uczestników ocenia setka jurorów. Zadaniem muzyków-amatorów jest poderwanie do wspólnego występu fachowców. Wygrywa ten, kto zmobilizuje jak największą rzeszę jurorów.
W siedmiu odcinkach pierwszej edycji programu do wielkiego finału wyłoniono po dwie osoby. Jedną z nich jest Mateusz Łopaciuk. „Knockin’ On Heaven’s Door” Boba Dylana zaśpiewało z nim aż 94 jurorów.
Mateusz to młody poeta i wokalista z Janowa Podlaskiego. Lubi The Doors i Jimiego Hendrixa. Jako dziecko skomponował swój pierwszy utwór na keyboardzie i wtedy już wiedział, że chce być muzykiem. Do niedawna pracował jednak jako magazynier.
– Śpiewam od 14. roku życia, ale do muzyki ciągnęło mnie wcześniej. W podstawówce komponowałem swoje numery na klawiszach – wspomina Mateusz. – Zdecydowałem się na udział w tym programie, bo pozwala być sobą na scenie. Uwzględnia ruch sceniczny, zachowanie, osobowość i show. Dla mnie to bardzo korzystne, bo mogę sobie na scenie pomagać zachowaniem.
Wybór piosenki, którą wykonał w pierwszym odcinku nie był jednak decyzją samodzielną. – Był konsultowany z producentami programu – przyznaje Mateusz. – Ostatnie słowo nie należało do mnie. Ten numer trafił mi się, bo dobrze radzę sobie z repertuarem rockowym. Okazało się, że to była dobra decyzja. Ale było też dużo stresu. Minął dopiero, jak już wyszedłem na scenę i zrozumiałem, że nie ma odwrotu. Wtedy poczułem energię.
Jaką piosenkę Mateusz wykona w finale? – Mogę tylko powiedzieć, że przygotowania to regularne ćwiczenia głosu. Sam się uczę śpiewać. Przygotowania artystyczne, duchowe są jednak bardziej istotne – opowiada. – Dlatego tuz przed finałem słucham dużo muzyki, dużo eksploruję muzycznie i szerzej, artystycznie.