Dzisiaj około południa w lesie niedaleko miasta Tyszowce strażacy z miejscowej jednostki ochotniczej przez prawie trzy godziny ratowali dwa szczeniaki. Psy znalazły się w potrzasku.
Z nieznanych przyczyn dwa małe psy znalazły się w głębokiej, lisiej norze. Nie były w stanie samodzielnie się z niej wydostać. Spacerowicz, który usłyszał odgłosy przestraszonych zwierząt, zadzwonił pod numer alarmowy. Na miejsce zadysponowano miejscową jednostkę straży, OSP Tyszowce.
- Po dojechaniu na miejsce, przy pomocy łopat oraz podręcznego sprzętu, przystąpiliśmy do działań. Po rozkopaniu paru korytarzy lisich nor udało się uwolnić dwa małe szczeniaki - mówią strażacy z okolic Tomaszowa Lubelskiego.
Działania trwały niecałe 3 godziny. Psom nic się nie stało. Zwierzęta są już bezpieczne.