Dokładnie cztery miliony i czterdzieści tysięcy złotych - to kwota netto, za którą władze Dęblina sprzedały działkę po targowisku koło stadionu. Nabywcą została niedawno zarejestrowana spółka z Warszawy, która najpewniej postawi w tym miejscu duży park handlowy.
To była jedna z najdroższych działek w zasobie gminy. Decyzja o sprzedaży atrakcyjnie położonych gruntów o powierzchni ponad 1,3 hektara w dobrze skomunikowanej części Dęblina zapadła na początku roku, a sam przetarg ogłoszono w jego połowie. Wadium wpłaciły dwie firmy, ale tylko jedna przystąpiła do poniedziałkowej licytacji. Ta zakończyła bardzo szybko. Stanęło na cenie wywoławczej ustalonej na 4 mln zł, którą oferent podniósł o minimalne 1 procent - 40 tys. zł.
Zwycięzcą przetargu została zarejestrowana zaledwie kilka tygodni wcześniej spółka Retail Invest 20 z Warszawy, jeden z wielu podmiotów kontrolowanych przez 36-letniego przedsiębiorcę, Piotra Piechockiego.
Park handlowy zamiast targowiska
Co powstanie przy ul. 15. Pułku Piechoty? Miejscowy plan pozwala tylko na jedno - duży obiekt handlowo-usługowy o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. mkw. Umożliwia to budowę galerii lub parku handlowego w rodzaju działającej m.in. w Puławach "Karuzeli". Chodzi o budynek przeznaczony w całości pod wynajem dla sieci handlowych z osobnymi wejściami do poszczególnych segmentów.
- Nie mamy bezpośredniego wpływu na wybór najemców, ale w rozmowie z przyszłym nabywcą działki będziemy chcieli zasugerować kręgielnię, kawiarnię lub pizzerię znanej sieci - mówi Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina.
- Dla nas ważne jest przede wszystkim uporządkowanie tego miejsca, które obecnie wykorzystywane jest jako targowisko. To regularnie zaśmiecany, nieutwardzony teren, który nie oferuje naszym mieszkańców odpowiednich warunków zakupów - zauważa nasza rozmówczyni.
Rozwiązaniem ma być przeniesienie targu na drugą stronę ulicy, gdzie do czerwca 2024 powstać nowy, utwardzony plac. Do czasu przeprowadzki, warszawski inwestor, zgodnie z warunkami przetargu, będzie musiał utrzymać handel na starym miejscu. Przetarg na nowy targ ma być ogłoszony w listopadzie.
Za mało atrakcji
Reasumując - na sprzedaży ziemi miasto zarobi ponad 4 mln zł, a dodatkowo może liczyć na dziesiątki tysięcy rocznie z tytułu podatków, w tym od tego nieruchomości. Nowy obiekt to również miejsca pracy w handlu i usługach, a także punkt przyciągający do Dęblina potencjalnych klientów z całego powiatu ryckiego. Na lokalnych forach internetowych entuzjazmu jednak nie widać.
- Czyżby następny market był w planie? - pyta Wanda. - Nie ma żadnych żadnych miejsc na wypoczynek typu park, nie mówiąc już o miejscach rozrywek dla młodzieży, czy dzieci - wymienia. Podobnego zdania jest Krzysztof. - Szkoda, że nasze władze nie uczą się od Kozienic. Basen, hala sportowa, place zabaw, park wodny i wiele innych atrakcji dla mieszkańców - proponuje. - Dobrym taktem byłoby spytać społeczeństwo dęblińskie, czy wyraża na to zgodę - dodaje Sławomir, przyznając, że sprzedażą działki jest zbulwersowany.
Dęblin to nie Kozienice
Co na to burmistrz? - Na utrzymanie basenu nas nie stać. Jesteśmy małym miastem. Poza tym kilka basenów jest w niedalekiej odległości od Dęblina. Na halę sportową mamy miejsce w innej części miasta. Chciałam ją budować kilka lat temu, ale radni nie wyrazili zgody. Poza tym miejscowy plan nie pozwala na wykorzystanie tej działki w taki sposób. O jej przeznaczeniu zdecydowaliśmy już w 2017 roku - przypomina Beata Siedlecka. - Myślę, że po otwarciu parku handlowego, nowego targowiska i remoncie drogi krajowej nr 48, ta część miasta nabierze nowego charakteru, z którego nasi mieszkańcy będą zadowoleni - podsumowuje.