Pierwsze dwa samoloty M-346 przyleciały do Dęblina. Teraz włoskie maszyny czeka szczegółowa inspekcja, po której wejdą do służby. Wylądowały w Dęblinie w poniedziałek.
– Na niebie zostały przywitane przez samoloty TS-11 Iskra z 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego. Teraz włoskie samoloty zostaną zweryfikowane pod kątem zgodności z wymogami – mówi kpt. Magdalena Busz, rzecznik prasowy 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.
Kontrakt podpisany ponad dwa lata temu z włoską firmą Leonardo-Finmeccanica, dawniej Finmeccanica Aircraft Division, opiewa na 8 maszyn z fabryki w Venegono we Włoszech. Pierwsze dwa samoloty z biało-czerwonymi szachownicami już są u nas. Kolejne sześć sukcesywnie doleci w przyszłym roku. W sumie w polskich barwach będzie latać osiem takich maszyn.
Zanim M-346 przyleciały do Dęblina przeszły serię testów w Włoszech. Włosi mają też dostarczyć system zaawansowanego szkolenia – symulatory lotu, wyposażenie dydaktyczne i szkolenie personelu naziemnego.
Polscy piloci od roku szkolili się w Włoszech.
– W eksploatacji samolot jest bardzo przyjazny. Czytelny interfejs, prezentacja danych i ergonomia kabiny pozwala na bezproblemowe interpretowanie docierających informacji. Pilot w kabinie czuje się jak jej integralny element samolotu. Rzeczą która zadziwia wszystkich przy pierwszym kontakcie, jest energia jaką on dysponuje. Moc silników zapewnia osiąganie dużych przyspieszeń i przeciążeń, co jest wyraźnie odczuwalne – mówi ppłk pil. dr Konrad Madej, dowódca Grupy Działań Lotniczych w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego, jeden z pilotów pierwszej grupy szkoleniowej.
Film z lądowania samolotu M-346 Master zamieścili na swoim profilu spotterzy z EPDE Spotters.