Młoda kobieta zapłaciła ponad 3 tys. złotych za węgiel, który miał być jej dostarczony do domu. Sprzedawca najpierw tłumaczył, dlaczego towaru nie jeszcze wysłał, a potem zniknął.
– W czwartek zgłosiła się 30-letnia mieszkanka powiatu ryckiego, która padła ofiara oszustów. Kobieta na początku stycznia znalazła w internecie stronę oferującą na sprzedaż węgiel w atrakcyjnej cenie – opowiada aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak. – Po złożeniu zamówienia otrzymała na swój adres mailowy fakturę do opłacenia wraz z danymi firmy sprzedającej opał.
Po wykonaniu przelewu, kobieta czekała na dostawę. Gdy planowany termin minął, zaczęła ponaglać sprzedającego.
– Ten zwodził ją podając różne powody nie wywiązania się z umowy. Potem okazało się, że strona internetowa firmy jest już nieaktywna. Jak ustaliła dodatkowo kobieta, firma ta nigdy nie miała swojej siedziby pod adresem jaki był wskazywany na stronie. Wtedy nabrała podejrzeń i zgłosiła sprawę na policję – mówi Marchlak i dodaje: – Apelujemy o rozwagę podczas zakupów on-line oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Uważajmy też na tzw. „super okazje” i "promocje", które mogą się okazać kolejnym chwytem oszustów. Pamiętajmy, aby nie przesyłać nikomu pieniędzy opierając się tylko na internetowej rozmowie. Przed dokonaniem przelewu sprawdźmy sprzedawcę, dane firmy, oferowany produkt. Ważne jest również sprawdzenie komentarzy innych kupujących.