Drogowcy przyznają, że są pewne problemy z przetargami na nowe części drogi ekspresowej numer 19. W jednym z postępowań trzeba jeszcze raz przeanalizować złożone oferty.
Informacje o tym zostały zakamuflowane w najnowszej informacji przedstawionej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Mowa jest w niej o tym, że nie zawsze składane, przez firmy starające się o drogowy kontrakt, odwołania wydłużają proces inwestycyjny.
– Niestety, zdarzają się oferty, w których wykonawca w wyniku lekkomyślności lub niedbalstwa przedstawił informacje wprowadzające w błąd, co mogło mieć istotny wpływ na decyzje podejmowane przez zamawiającego w postępowaniu o udzielenie zamówienia – tłumaczy GDDKiA i podaje najnowsze przykłady takich posunięć. – Zdarzają się sytuacje, w których składane odwołania są po jakimś czasie wycofywane, a to również wpływa na długość postępowania. W efekcie, niemal we wszystkich przetargach, w których poznaliśmy już oferty, mieliśmy do czynienia z odwołaniami (za wyjątkiem kontynuacji S61 Łomża Zachód - Kolno i S19 Międzyrzec Podlaski - Radzyń). Czasem zakładany czas od ogłoszenia przetargu do podpisania umowy wydłuża się z zakładanych siedmiu do nawet kilkunastu miesięcy – czytamy.
Firma z Chin
Kilka dni temu drogowcy raportowali o sytuacji przetargowej. Na 21 postępowań, w siedmiu udało się wskazać najkorzystniejsze oferty. W ośmiu przypadkach GDDKiA jest na etapie weryfikacji ofert. – W jednym z tych postępowań, na S19 Radzyń Podlaski - Kock, wykonawca z Chin, który złożył ofertę z najniższą ceną, nie zgodził się na wydłużenie terminu związania ofertą – informuje dyrekcja.
Trzema kolejnymi postępowaniami zajęła się Krajowa Izba Odwoławcza i nakazała unieważnić wybór i ponownie przeprowadzić badanie ofert. Dotyczy to przetargów m.in. S19 od końca obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej do węzła Lubartów Północ.
Przypomnijmy, że w przetargu na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S19 Kock – Lubartów wpłynęło dziewięć ofert. Za najkorzystniejszą uznana została oferta firmy Strabag, która opiewa na 393,2 mln złotych.
Dobre wiadomości
Pozytywną informacją jest to, że jeszcze w maju kierowcy pojadą nową częścią S19 na odcinku od Niedrzwicy Dużej do Kraśnika.