Gdyby nie odważny sąsiad, pani Stanisława mogłaby spłonąć w pożarze swojego dobytku. Wójt gminy w specjalny sposób podziękował panu Januszowi, a przyjaciele uruchomili zbiórkę na odbudowę domu.
Do pożaru doszło 15 stycznia w Kuzawce. W domu mieszkała 87-letnia pani Stanisława wraz z wnukiem, który się nią opiekował. Jeszcze przed przyjazdem Straży Pożarnej pan Janusz wyprowadził z płonącego budynku sąsiadkę. – Gdy dotarliśmy na miejsce, dom był cały objęty pożarem. Ogień wydostawał się przez okna. Zawalony był dach. Pomimo rozwiniętego już pożaru, pan Janusz dostał się do wnętrza i o własnych siłach wyciągnął kobietę, ratując jej życie – relacjonuje młodszy brygadier Artur Król, dowódca JRG PSP w Małaszewiczach.
Starsza pani ma jednak poparzenia rąk i twarzy, ale nie wymaga hospitalizacji.
O tym zdarzeniu szybko dowiedział się wójt gminy Terespol. 17 stycznia postanowił spotkać się z Januszem Parchimiukiem. – W tej dramatycznej sytuacji pan Janusz zareagował odważnie. Dzięki jego determinacji i odwadze, pani Stanisława została uratowana i bezpiecznie wyprowadzona z płonącego domu- podziwia wójt Krzysztof Iwaniuk. Dlatego wręczył mężczyźnie pamiątkowy medal jako wyraz wdzięczności i uznania. - Uhonorowanie to nie tylko gest uznania, ale także przypomnienie, jak ważne jest sąsiedzkie wsparcie i gotowość do działania w sytuacjach kryzysowych. Ta historia pokazuje, że w trudnych momentach ludzka solidarność i odwaga mogą uratować życie- uważa Iwaniuk.
W pożarze pani Stanisława straciła cały dobytek. Kolega jej wnuczka założył zbiórkę internetową na portalu pomagam.pl. - Bardzo poruszyła nas ta sytuacja i chcieliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc im w tej trudnej chwili. Ogień zniszczył nie tylko budynek, ale również całe wyposażenie, od mebli po ubrania i rzeczy codziennego użytku - mówi Damian Gagucki. Środki mają być przeznaczone na odbudowę domu. Każda, nawet najmniejsza forma wsparcia, ma ogromne znaczenie i przybliża Konrada oraz jego babcię do odbudowy ich życia- uważa pan Damian.
Prawdopodobną przyczyną pożaru był żar z pieca kaflowego.