Strażacy usuwają zniszczenia związane z silnym wiatrem w regionie. Do godz. 12.30 otrzymali 81 zgłoszeń, w większości dotyczą powalonych drzew i połamanych konarów. Są też zgłoszenia o uszkodzonych dachach – na dwóch domach i dziesięciu budynkach gospodarskich.
Jeden z domów z częściowo uszkodzonym przez wichurę dachem jest w Kraśniku przy ul. Urzędowskiej. Strażacy zostali zaalarmowani o zdarzeniu w niedzielę, po godz. 10.
– Dzisiaj otrzymaliśmy 7 zgłoszeń dotyczących skutków silnego wiatru – podaje dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Kraśniku, z którym rozmawialiśmy ok. godz. 13.
Cztery z nich to interwencje związane z uszkodzonymi dachami na budynkach – jednym domu i trzech budunkach gospodarczych.
W województwie lubelskim straż pożarna otrzymała łącznie 12 tego typu zgłoszeń (drugi dom ze zniszczonym dachem jest na terenie powiatu łukowskiego). Strażacy najczęściej wyjeżdżają do przewróconych drzew i połamanych gałęzi (61 zgłoszeń). Są też sygnały o zalaniach i podtopieniach jak też o zerwanych liniach energetycznych.
– Aktualnie w województwie lubelskim bez prądu pozostaje ok. 2800 gospodarstw domowych (ok. 1300 w oddziale Lublin i ok 1500 w oddziale Zamość) – informuje Karol Łukasik, p.o. rzecznik prasowy spółki PGE Dystrybucja. – W ciągu doby najgorsza sytuacja miała miejsce w powiatach Lubartów – 1837 wyłączeń i Bychawa – ok. 1000 wyłączeń. Rozległe awarie występowały również w okolicach Chełma, Zamościa i Tomaszowa Lubelskiego. Sytuacja może ulegać zmianie z powodu ciągłych powiewów porywistego wiatru na dużym obszarze województwa. I dodaje: Ekipy Pogotowia Energetycznego będą usuwały uszkodzenia linii do późnych godzin nocnych, aby przywrócić zasilanie we wszystkich możliwych lokalizacjach.
Czekamy na sygnały i zdjęcia od Was – e-mail: redakcja@dziennikwschodni.pl