W Łagiewnikach (woj. dolnośląskie) w busa, którym podróżowało siedem osób, w tym czwórka dzieci, wjechał samochód osobowy. Według ustaleń śledczych, nie był to przypadek. Prokuratura potwierdza, że za kierownicą audi siedział ojciec dzieci, które podróżowały busem. W środę usłyszał zarzuty, a dzień później został aresztowany.
- Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie zastosował wobec podejrzanego Patryka W. areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy – przekazał Tomasz Fedorszczak z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. Śledczy obawiali się, że podejrzany na wolności mógłby wpływać na tok prowadzonego postępowania oraz na życie prywatne poszkodowanych w wypadku.
Z ustaleń prokuratury wynika, że poszkodowana kobieta chciała uciec od mężczyzny do swojej matki. Pożycie między małżonkami się nie układało, w grę wchodził alkohol.
Prokuratura postawiła 32-letniemu Patrykowi W. zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu uczestników wypadku. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutów.