Sobota jest przedostatnim dniem festiwalu Carnaval Sztukmistrzów, ale wciąż można zorganizować sobie spacer tak, żeby zobaczyć większość spektakli. Podpowiadamy, gdzie i o której godzinie warto się znaleźć
Wisienką na torcie sobotniego programu będzie ogniste akrobatyczno-pirotechniczne widowisko na terenie browaru przy Bernardyńskiej, które zacznie się o godzinie 22 (powtórka w niedzielę o 21). Ekipa z Czech jako scenografię wykorzystuje m.in. diabelskie koło.
Zmarnowanym czasem na pewno nie będzie wizyta o godzinie 20 na pl. Litewskim. Latające w powietrzu siekiery, ryzykowne akrobacje, czy „rzadka, bezwłosa fińska małpa” to tylko część atrakcji, jakie zapewnia ekipa Race Horse Company. Tym trzem panom można pozazdrościć kondycji. To będzie ostatnia okazja, by zobaczyć ich występ na Carnavalu Sztukmistrzów. Wybierającym się na to widowisko podpowiadamy, że warto przyjść na miejsce sporo wcześnie i zająć jak najbliższe miejsce. Nie jest za to wskazane, by w pierwszych rzędach sadzać dzieci, które mogłyby nagle wtargnąć na scenę.
W dzisiejszym programie warto też zwrócić uwagę na widowisko, jakie przed Centrum Kultury pokaże Juriy Longhi, który okiełznał równowagę do tego stopnia, że najprawdopodobniej jest w stanie namierzyć środek ciężkości każdego przedmiotu jaki znajdzie się przed jego oczami. Być może nawet zawiązanymi. Balans, żonglerka, dużo śmiechu i świetny kontakt z publicznością (wystarczą podstawy podstaw podstaw angielskiego). Przed CK wystąpi o godz. 17 i 19.30. Jeżeli ktoś ma dylemat, czy iść na jego drugi występ, czy wybrać pl. Litewski, życzliwie podpowiadamy, że Juriy Longhi wystąpi przed CK również w niedzielę o godz. 17 i 19.30.
Również przed CK sporo śmiechu dostarczy Matteo Galbusera (również Włoch), który w trakcie wędkowania przy nieposłusznym radioodbiorniku wcieli się w tenisistę. Jeżeli ktoś się boi zostać wyciągniętym przez niego na scenę na szalone zawody, powinien wybrać nieco dalsze miejsca. Uwaga na nisko przelatującą sałatę! Matteo Galbusera wystąpi o godz. 16 oraz 18.30 (w niedzielę w tym samym miejscu i w tych samych godzinach).
Te pozycje żal byłoby przeoczyć. A co jeszcze jest w sobotnim programie Carnavalu Sztukmistrzów? O godz. 16 i 18 przed Ratuszem zobaczymy dwóch (no, prawie dwóch) kloszardów zbierających pieniądze na ulicy. Takich, którzy na co dzień są wręcz niewidzialni dla większości przechodniów.
O tych samych godzinach (16 i 18) na pl. Litewskim będzie można popatrzeć na chodzących po stalowej linie artystów z Belgii (Les Chaussons Rouges). W tym celu należy się kierować do widocznej z daleka dziwnej konstrukcji. O godz. 17 i 19 przed Ratuszem swój szalony koncert na łyżkach, spodkach i nie tylko da Rolando Rondinelli (polecane dzieciom).
Z kolei zaglądając na pl. Po Farze będzie można popatrzeć na artystów z Polski. O godz. 17 wystąpią Mr & Mrs Frantic, o godz. 18 Pan Ząbek (z alternatywną wersją „Króla Lwa”), o godz. 19 Człowiek Siano, o 20 Krzysztof Kostera, a o godz. 21 Marcin Styczyński będzie widowiskowo pluć ogniem.
Na Błoniach pod Zamkiem do godz. 2 w nocy ma działać festiwalowy Bar Żongler, gdzie o godz. 22 zacznie się after party (zagra DJ BASS REPRODUKKTOR XIĄDZ MAKEN I). Obok baru są food trucki oraz namiot ze spektaklem, na który już nie ma biletów. Wszystkie inne widowiska są bezpłatne, ale artystom będzie miło, jeśli od widzów wpadnie im trochę złotych do kapelusza.
Oczywiście na ulicach nie brakuje również występów, które nie są ujęte w oficjalnym programie, bo swoje umiejętności pokazują też inni artyści. Można ich spotkać m.in. na deptaku, przed pedetem i na skraju pl. Litewskiego.