Speed Car Motor Lublin będzie musiał zapłacić 100 tys. zł kary za niespełnienie wymogów szkoleniowych – podaje "Przegląd Sportowy". Co ciekawe, żółto-biało-niebiescy wypuszczają w świat zawodników, jednak ci nie mają okazji do zaliczenia wystarczającej liczby biegów. Podobny los spotkał Eltrox Włókniarza Częstochowa, jednak ten klub zapłaci 30 tys. zł
Regulamin szkolenia żużlowych adeptów jest bardzo restrykcyjny. Chodzi o zawodników, którzy uzyskali licencje na motocykle o pojemności 85-125cc i 250cc lub 500cc. W pierwszym przypadku klub musiał zapewnić dwóm polskim zawodnikom młodzieżowym do lat 15 starty w przynajmniej w 55 biegach w latach 2017-2019.
Z kolei w klasie 500cc trzej polscy młodzieżowcy do lat 21 musieli wystartować w co najmniej 120 biegach w sezonach 2017-2019.
– Nie wszyscy nasi zawodnicy zdołali przejechać wymaganą liczbę wyścigów, ponieważ chcieliśmy awansować do finału DMPJ i wystawialiśmy najmocniejszy skład. Nie jest to do końca uczciwe, bo czasami po prostu nie da się zapewnić zawodnikom odpowiedniej liczby startów w sezonie. Pod tym względem regulamin jest nieco oderwany od rzeczywistości – mówi Jakub Kępa, prezes Speed Car Motoru Lublin, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Co ważne, w kolejnym sezonie wymagane do osiągnięcia limity poszybują jeszcze w górę. Zawodnicy do lat 15 w klasach 85-125cc i 250cc będą musieli mieć zaliczone co najmniej 120 biegów (w sumie w latach 2017-2020), a ich starsi koledzy z motocyklami o pojemności 500cc co najmniej 180 biegów (również łącznie w latach 2017-2020). Pod uwagę będzie brany stan z dnia 31 października tego roku.
- Liczyliśmy na medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, ale mieliśmy pecha i zajęliśmy ostatecznie czwarte miejsce. W najbliższym sezonie chcemy zgłosić do rozgrywek dwa zespoły juniorskie, więc takich problemów nie powinno już być – mówi nam Piotr Więckowski, wiceprezes Speed Car Motoru Lublin.
Karę będą musieli zapłacić także działacze Eltrox Włókniarza Częstochowa. Jednak w ich przypadku będzie ona wyraźnie mniejsza, bo do zapłaty będą mieli 30 tys. zł. Co ciekawe, "Lwy" również mogą się pochwalić tym, że regularnie szkolą zawodników.