Adrian Kowal drugi w 34 Międzynarodowym Turnieju Feliksa Stamma

Nasz zawodnik pozostawił po sobie jednak bardzo dobre wrażenie. W decydującej walce Kowal bił się bardzo ambitnie. Pierwszą rundę wprawdzie wyraźnie przegrał, ale w dwóch pozostałych był dla utytułowanego Francuza równorzędnym przeciwnikiem. Lublinianin znakomicie spisywał się również we wcześniejszych walkach. W półfinale bez problemów pokonał Arslana Kataeva. Reprezentant Finlandii to brązowy medalista mistrzostw Europy. W ćwierćfinale z kolei Kowal zasypał gradem ciosów Kierana McMastera ze Szkocji.

– Jestem bardzo zadowolony ze swojej postawy. Ostatnio miałem kontuzję barku, więc przygotowania do turnieju w stolicy były mocno zakłócone. Ten turniej dał mi przede wszystkim wiele pozytywnej energii, bo stoczyłem wyrównany bój z utytułowanym przeciwnikiem. To świetne doświadczenie przed czerwcowymi mistrzostwami Europy – mówi Kowal.

Pięściarz Olimpu Lublin od kilku miesięcy startuje w nowej kategorii wagowej – 60 kg. – Musiałem do niej przejść, ponieważ nie byłem w stanie dłużej tak drastycznie zbijać wagi. Byłem już tym wyczerpany zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Teraz czuje się znacznie lepiej i odzyskuję wysoką formę – mówi Kowal. Cieszy również fakt, że medalista mistrzostw Polski zdecydował się pozostać w Olimpie. Jeszcze kilka tygodni temu Kowal narzekał na brak zainteresowania ze strony władz miasta i groził wyprowadzką do innego miasta. – Teraz jest już inaczej. Otrzymuję stypendium, więc mogę dużo spokojniej trenować – podkreśla Kowal.

Łącznie w finałowej rywalizacji w czasie Turnieju Feliksa Stamma wystąpiło 8 Polaków. Z tego grona końcowy sukces wywalczył tylko Mateusz Kostecki. Pięściarz walczący w kategorii 69 kg pokonał Irlandczyka Kierana Molloya. (kk)

Ćwierćfinał (60 kg): Adrian Kowal (Polska) – Kieran McMaster (Szkocja) 5:0. Półfinał: Kowal – Arslan Khataev (Finlandia) 3:2. Finał: Sofiane Oumiha (Francja) – Kowal 5:0.