FOT. TOMASZ RYTYCH.
Sporego wyczynu dokonali w środę piłkarze Avii. W ramach 18. kolejki rozbili na własnym stadionie wicelidera z Rzeszowa 5:2. Dobry wynik przywiózł też Motor, który pokonał na wyjeździe Chełmiankę 4:1
Już w pierwszej minucie spotkania w Świdniku wynik mógł otworzyć Adam Nowak, ale w dobrej sytuacji nie poszukał rogu, tylko strzelił w środek bramki, gdzie czekał bramkarz gości. 120 sekund później swoją okazję miał Marcin Byszewski. Zabrał piłkę rywalom i stanął oko w oko z Dawidem Kaszubą, a po chwili cieszył się z gola.
Goście szybko odpowiedzieli za sprawą Łukasza Szczoczarza, który dobił uderzenie Sławomira Szeligi. W 26 minucie na gospodarzy spadła seria nieszczęść. Kamil Oziemczuk wpakował piłkę do siatki celną główką, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Patryk Grzegorczyk protestował tak zaciekle, że arbiter pokazał mu czerwoną kartkę.
W końcówce pierwszej połowy kibice obejrzeli dwie bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się „Oziem”, a później Piotr Prędota po raz drugi dał Stali remis. Chociaż Avia grała w dziesiątkę, to po przerwie szybko zaliczyła dwa kolejne trafienia. Najpierw Kaszuba odbił przed siebie uderzenie Wojciecha Białka, a z prezentu skorzystał Oziemczuk. Po chwili bramkarz ekipy z Rzeszowa minął się z piłką, przejął ją „Biały” i spokojnie posłał do siatki.
Kolejne minuty, to sporo szans na gole z obu stron. Oziemczuk zmarnował „setkę”, Michał Maciejewski ratował Avię interwencją na linii, a wynik ustalił Białek, który w 90 minucie wygrał pojedynek z golkiperem przyjezdnych.
WRESZCIE PUNKTY TOMASOVII
Środową kolejkę miło będą wspominali piłkarze Tomasovii. Po siedmiu meczach bez wygranej podopieczni Jacka Paszkiewicza przełamali się w wielkim stylu. Rozgromili na wyjeździe Lewart Lubartów aż 4:0. Beniaminek ostatnio spisywał się znakomicie. Wygrał przecież z Motorem, czy zremisował z Karpatami. Niebiesko-białych do wygranej poprowadził Mateusz Zawiślak, który przy stanie 1:0 zdobył dwa gole i zamknął mecz.
Problem ze strzelaniem bramek ma ostatnio Lublinianka. W weekend było skromne 1:0 z ostatnim AMSPN Hetmanem, a w środę bezbramkowy remis z Wólczanką. Do ostatnich sekund swoich kibiców w niepewności trzymali też gracze z Radzynia Podlaskiego. Dopiero w doliczonym czasie gry gol Piotra Zmorzyńskiego zapewnił biało-zielonym sukces, w starciu z JKS Jarosław.
MECZ PRZYJAŹNI DLA MOTORU
Ważną wygraną zanotował także Motor. Lublinianie pokonali w meczu przyjaźni Chełmiankę 4:1. Tak, jak w pierwszym starciu obu ekip więcej przyjaźni było jednak na trybunach. Na boisku niekoniecznie. W kluczowym momencie przy stanie 2:1 tym razem rezerwowy Kamil Stachyra szarżował na bramkę rywali i był faulowany przez Marka Grzywnę. Obrońca gospodarzy obejrzał czerwoną kartkę, a goście wykorzystali grę w przewadze. Do siatki trafiali Marcin Michota i Paweł Myśliwiecki. – To był trudny mecz. Chełmianka stawiała zacięty opór, chociaż miała w składzie sporo młodzieży. W końcówce niepotrzebnie straciliśmy bramkę, ale na szczęście szybko odpowiedzieliśmy. Przed nami jeszcze dwa wyjazdy i postaramy się wywalczyć w nich sześć punktów – mówi Kamil Stachyra.
PIŁKARSKA III LIGA
Chełmianka – Motor Lublin 1:4 (Szczerbakow 78 – Tymosiak 24, Myśliwiecki 62, 90, Michota 90) * Lublinianka – Wólczanka Wólka Pełkińska 0:0 * Avia Świdnik – Stal Rzeszów 5:2 (Byszewski 3, Oziemczuk 35, 59, Białek 63, 90 – Szczoczarz 10, Prędota 44) * Lewart Lubartów – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:4 (Kłos 50, Zawiślak 77, 83, Baran 86) * Orlęta Radzyń Podlaski – JKS Jarosław 1:0 (Zmorzyński 90) * Piast Tuczempy – AMSPN Hetman Zamość 3:1 (Wielgosz 11, Aab 59, Tołpa 65 – Karaszewski 9) * Polonia Przemyśl – Izolator Boguchwała 2:1 (Gosa 70, Tur 82 – Szymański 77) * Resovia – Karpaty Krosno 2:1 (Rusiecki 40, 82 – Szkatuła 79) * Orzeł Przeworsk – Sokół Sieniawa 1:2 (Czyrny 35 – Szewc 6, Hass 82).