Akademicy z Białej Podlaskiej sprawdzą formę w starciu z zespołem z czołówki Uniwersytetem Radom. Początek sobotniego meczu o godzinie 18
Obie ekipy są w tabeli blisko siebie. AZS AWF zajmuje drugie, goście plasują się na czwartym miejscu. Dzielą je zaledwie trzy punkty. Radomianie zapowiadają się na bardzo wymagającego przeciwnika. Rudę rewanżową bowiem zapisują po stronie zwycięzców. Przed tygodniem rozprawili się z AZS UW Warszawa 32:26. W swoich szeregach mają dwóch dobrych zawodników: Piotra Rojka i Grzegorz Mroczka. Obaj znajdują się w pierwszej „10” klasyfikacji strzelców grupy trzeciej II ligi. Pierwszy zajmuje wysokie trzecie miejsce. Radomianin wystąpił w 14 meczach i rzucił w sumie 98 bramek. Taki rezultat daje mu siedem bramek na mecz. Z kolei Mroczek może pochwalić się 83 trafieniami, co przekłada się na 5,93 gola w spotkaniu.
Szczypiorniści Uniwersytetu rozpoczęli rundę rewanżową od porażki na swoim parkiecie z Politechniką Anilaną Łódź. Później przyszły trzy zwycięstwa. Oprócz wygranej z AZS UW, radomianie odebrali punkty AZS AWF Warszawa i AZS UMCS Lublin. Wywalczone sześć „oczek” przybliżyło ich do czołówki tabeli. – Przeciwnicy nie zwalniają tempa i widać, że mają zamiar walczyć o miejsce premiowane awansem – zauważa szkoleniowiec AZS AWF Biała Podlaska Sławomir Bodasiński.
Bialczanie też mają swój konkretny cel. – Interesuje nas powrót na zaplecze superligi – tłumaczy Bodasiński. Akademicki klub bardzo liczy, że trwający sezon będzie udany. Sporym udogodnieniem dla sztabu trenerskiego było zatrudnienie szkoleniowca z Białorusi Dmitrija Tichana. Były opiekun Kronona Grodno bardzo szybko odnalazł się w polskich realiach i razem z popularnym „Bodasiem” cieszy się z kolejnych wygranych swoich podopiecznych.
W ostatniej kolejce akademicy okazali się lepsi w derbach Lubelszczyzny od kolegów z AZS UMCS Lublin. Bialczanie wygrali w hali Globus 25:21. Klasą dla siebie był doświadczony bramkarz Marek Kubiszewski. Popularny „Łapa” skapitulował po raz pierwszy dopiero w 19 minucie, przy wyniku 6:1 dla siódemki z Białej Podlaskiej.
Od postawy golkiperów w meczu z Uniwersytetem Radom będzie bardzo wiele zależeć. Faworytem, z racji zajmowanego miejsca, są gospodarze. – Nastawiamy się na trudny mecz. Na pewno nie będzie łatwo wygrać – zapowiada trener Bodasiński.
Na dobrej grze obu ekip tylko zyska widowisko. Bialscy kibice już szykują się do wyprawy do hali przy ulicy Marusarza. W pierwszej rundzie AZS AWF pokonał wysoko radomian (36:23).