Start Lublin dzielnie walczył z AZS Koszalin, ale musiał uznać wyższość rywala i przegrał ostatecznie 76:84
Niedzielny mecz był debiutem w roli pełnoprawnego trenera Start Lublin Michała Sikory. Były rozgrywający „czerwono-czarnych” tchnął w swoich podopiecznych nowego ducha i lubelscy koszykarze walczyli przez pełne 40 minut. Sikora zaskoczył pierwsza piątka, w której pojawił się Paweł Kowalski.
Doświadczony skrzydłowy zastąpił w wyjściowym zestawieniu Marcina Salamonika. Jeden z liderów Startu nie pojechał do Koszalina, bo zmagał się z urazem pleców. Sikora postawił również mocno na Alana Czujkowskiego, który odwdzięczył się szkoleniowcowi dobrą postawą.
25-latek zdobył wczoraj szesnaście punktów. Jedną z przyczyn porażki Startu była fantastyczna postawa Patrika Audy – czeski podkoszowy zdobył aż 21 punktów i był najlepszym zawodnikiem na boisku.
AZS Koszalin – Start Lublin 84:76 (25:13, 18:19, 22:19, 19:25)
Koszalin: Auda 21 (1x3), Hannah 17 (3x3), Mielczarek 14 (1x3), Dąbrowski 10 (2x3), Pechacek 8 oraz Łukasik 6, Witliński 4, Nowakowski 2, Wadowski 2, Śpica 0, Walton 0.
Start: Trojan 16, Małecki 10 (2x3), Kowalski 5 (1x3), Popović 0, Poole 0 oraz Czujkowski 16 (2x3), Kellogg 13 (3x3), Grzeliński 7 (1x3), Jeftić 5, A. Myśliwiec 2, Ciechociński 2.
Sędziowali: Maliszewski, Koralewski i Jankowski. Widzów: 1500.