![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-01/2a8b3b262b80d585c205b8b76aa7252d.jpg)
Bobslejowa czwórka dostanie szansę występu w Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. Pilotem tej osady jest Mateusz Luty, a jednym z rozpychających Grzegorz Kossakowski. Obaj to zawodnicy AZS UMCS Lublin
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
To znakomita informacja, ponieważ do tej pory pewny start miała tylko dwójka. Wszystko przez niespełnienie wymogów Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który żądał od naszej czwórki dwukrotnego ukończenia zawodów Pucharu Świata w czołowej 18. To udało się tylko raz, ale PKOL postanowił dać szansę naszym zawodnikom.
– To świetna informacja, bo naszej czwórce po prostu należy się ta szansa. W ten sposób stali się pierwszymi w historii uczestnikami Zimowych Igrzysk Olimpijskich, którzy reprezentują klub z województwa lubelskiego – mówi Rafał Koszyk, manager Mateusza Lutego. – To olbrzymie wyróżnienie dla naszego regionu. Przypomnę tylko, że ostatni medal sportowiec z województwa lubelskiego zdobył w 1988 r. w Seulu, a był to zapaśnik Andrzej Głąb. Sport to świetna promocja regionu, dlatego cieszę się, że będziemy mogli zaistnieć również podczas zimowych zmagań olimpijskich – powiedział Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Luty do Korei Południowej wyleci 3 lutego. Dzień wcześniej złoży olimpijskie ślubowanie. – To dla mnie spełnienie marzeń. Aby uzyskać możliwość udziału w Igrzyskach Olimpijskich musiałem najpierw zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Na szczęście spotkałem na swojej drodze przychylne mi władze samorządowe oraz świetnie zorganizowany klub – mówi Luty.
Nasz bobsleista w Pjongczang wystartuje zarówno w dwójkach, jak i czwórkach. Dużo większe szanse ma w tej pierwszej konkurencji. – W niej celuje w czołową dziesiątkę. Wspólnie z Krzysztofem Tylkowskim stanowimy zgrany duet, co potwierdzają ostatnie wyniki w Pucharze Świata. W czwórkach bardzo chciałbym zmieścić się w najlepszej dwudziestce. Tor w Pjongczang nie należy do najtrudniejszych, co nie jest dla nas sprzyjającą okolicznością. Są na nim jednak 3 miejsca, gdzie można stracić sporo czasu. Wiele też zależy od tego, co nasi rywale wyciągną z kontenerów. Sprzęt w tym sporcie odgrywa znaczącą rolę – dodaje Luty.
Rywalizacja olimpijska dwójek jest zaplanowana na 18 i 19 lutego czasu polskiego. Czwórki wystartują 24 i 25 lutego czasu polskiego.