Po raz pierwszy w tym roku Budowlani Lublin wystąpią przed swoimi kibicami. Na boisku przy ul. Krasińskiego ich rywalem będą Budowlani Łódź (o godz. 14)
Dwa mecze rundy rewanżowej zostały rozegrane już jesienią. Wiosną lublinianom przyszło mierzyć się jedynie z Rugby Ruda Śląska i Legią Warszawa. Oba spotkania wygrali. Ostatnim rywalem będzie piętnastka z Łodzi. Goście mają jeszcze szansę na awans do play-off. W tej chwili zajmują piątą lokatę z dorobkiem 12 punktów. O dwa więcej zgromadziła czwarta w tabeli Legia. – Obecnie drużyna z Łodzi jest o wiele mocniejsza niż to miało miejsce w pierwszej rundzie – przekonuje szkoleniowiec Budowlanych Sebastian Berestek. – Czeka nas bardzo ciężki mecz.
Gospodarze, po raz pierwszy w sezonie, zagrają u siebie. Ponadto, po ponad dwóch latach, na boisku przy ul. Krasińskiego. Ostatnio mecze ligowe lubelskiej drużyny rozgrywane były na bocznym boisku Areny Lublin. – Pewnie dalej byśmy tam grali, ale na to spotkanie mieliśmy kłopot z sobotnim terminem – przyznaje szkoleniowiec.
Lublinianie celują w zwycięstwo. – Wiosnę, podobnie jak końcówkę rundy jesiennej, mamy bardzo udaną. Chcemy zrobić wszystko, aby kontynuować zwycięską serię. Ponadto, spotkanie z Budowlanymi Łódź będzie dla nas okazją do sprawdzenia możliwości przed najważniejszymi meczami drugiej części sezonu, czyli play-off – zapowiada trener Berestek.
Przed ostatnią kolejką I ligi jedynie lubelscy Budowlani mają klarowną sytuację. Zespół ma na koncie 25 punktów i jest już pewien występów w play-off. To, kto będzie ich przeciwnikiem w półfinale, wyjaśni się w weekend. Na pewno zostanie nim ktoś z pary: Czarni Pruszcz Gdański – Juvenia Kraków.