Nie tak miał wyglądać początek rozgrywek dla najstarszego obecnie klubu w chełmskiej „okręgówce”. Na początku lipca Ruch obchodził jubileusz 90 lat istnienia. Był czas na świętowanie, teraz nadszedł okres ciężkiej pracy w lidze.
Już dwie kolejki pokazały, że podopieczni trenera Arkadiusza Mazurka mogą mieć w tym sezonie mocno pod górkę. Oba mecze Ruch rozegrał w roli gospodarza i w obu schodził pokonany. Rozmiary porażek mogą budzić niepokój. W derbach ze Startem Krasnystaw drużyna z Izbicy uległa 1:6. Jeszcze gorzej było w kolejnym starciu z SPS Eko Różanka. Tym razem Ruch dał sobie strzelić aż siedem goli ani razu nie trafiając do siatki rywala. Taki wyczyn sprawił, że szósta ekipa ostatnich rozgrywek zadomowiła się na ostatnim miejscu w tabeli. – Patrząc realnie na nasz terminarz braliśmy pod uwagę scenariusz z zerowym kontem po dwóch kolejkach – przyznaje prezes klubu Paweł Zieliński. – Przyszło nam się mierzyć z dwoma najlepszymi drużynami chełmskiej klasy okręgowej. Zarówno Start, jak też zespół z Różanki typowani są do walki o awans do IV ligi.
W starciu z ekipą z Krasnegostawu Ruch dosyć długo był równorzędnym przeciwnikiem dla faworyzowanych piłkarzy Startu. Izbiczan rozbiła dopiero samobójcza bramka kapitana Macieja Śliwy. Zdecydowanie gorzej było w meczu z SPS Eko. – Styl w jakim zeszliśmy pokonani z boiska pozostawia wiele do życzenia – mówi prezes.
Co będzie dalej? – Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami i widać, że są podłamani rozmiarami przegranych, szczególnie drugiej – mówi Zieliński. – Mimo to nie składamy broni. Teraz najważniejszym zadaniem będzie nasze wspólne spotkanie z trenerem i piłkarzami. Zaplanowaliśmy je na piątek, przed treningiem. Nam, odpowiedzialnym za Ruch zależy na jego przyszłości i to chcemy dać do zrozumienia zawodnikom.
W nowym sezonie klub z Izbicy kontynuuje politykę wprowadzania zdolnej młodzieży do pierwszego zespołu. – Mamy już trzech kolejnych graczy, którym z każdym kolejnym spotkaniem dajemy coraz więcej czasu na występy w seniorach. Mam na myśli: Jakuba Antoniaka, Przemysława Jasińskiego i Michała Kornasia – tłumaczy prezes. – Dysponujemy składem, który spokojnie powinien walczyć o miejsce w środku stawki. Dwie początkowe porażki to jeszcze nie tragedia. Musimy podnieść się psychicznie i walczyć o pierwsze punkty.
Już w weekend przeciwnikiem Ruchu będzie na wyjeździe beniaminek Vitrum Wola Uhruska. Z kolei w środę 7 września do Izbicy zawita Tatran Kraśniczyn.