FOT. WOJTEK NIEŚPIAŁOWSKI
MKS Selgros w dobrym stylu rozpoczął udział w towarzyskim turnieju w Koszalinie. We wtorek mistrzynie Polski rozegrały dwa spotkania i w obu były górą
Na dzień dobry podopieczne trenera Nevena Hrupca zmierzyły się ze Startem Elbląg. Do przerwy o jedną bramkę lepsze były rywalki (16:17). Po końcowym gwizdku z wygranej cieszyły się jednak Agnieszka Kowalska i jej koleżanki, które triumfowały 29:28. Niestety, są i złe wieści na temat tego spotkania. W trakcie gry o własnych siłach z parkietu nie mogła zejść Ivana Bozović, która doznała urazu kostki już w trzeciej minucie gry. Środowe mecze na pewno ma już z głowy.
Co ciekawe Marta Gęga i spółka na 11 minut przed końcem zawodów prowadziły aż 29:22. Nie zdołały już jednak zdobyć ani jednej bramki i do końca musiały drżeć o wynik. – Spotkanie ze Startem było wyrównane, ciężko na tym etapie oczekiwać jakieś pięknej gry – mówi Monika Marzec, druga trener mistrzyń Polski. – Kilka dziewczyn miało ostatnio wolne z powodu występów w swoich reprezentacjach. Reszta ciężko trenowała przede wszystkim pod względem fizycznym i to widać na parkiecie. W końcówce zmarnowaliśmy sporą przewagę, ale rywalki nie zdołały nas już dogonić.
W starciu numer dwa MKS Selgros pokonał miejscowy AZS Koszalin 29:26. Tym razem do przerwy minimalnie lepsze były lublinianki, które po 30 minutach miały w zapasie dwie bramki. W drugiej połowie drużyna trenera Hrupca znowu odjechała przeciwniczkom, bo było juz nawet 25:18. Przewaga ponownie stopniała, ale i tak lublinianki mogły cieszyć się z drugiej wygranej. – To był bardzo podobny mecz do tego pierwszego. Znowu mieliśmy lepsze i gorsze momenty. Na razie cieszą wyniki, gra nieco mniej, ale to normalnie, bo do ligi jest jeszcze sporo czasu – wyjaśnia Monika Marzec, która przyznała, że chociaż w Koszalinie zespołowi nie pomaga na parkiecie Iwona Niedźwiedź, to doświadczona zawodniczka ma wrócić do gry w styczniu.
W środę lublinianki rozegrają dwa kolejne spotkania. Najpierw o godz. 9.30 z AZS Łączpol AWFiS Gdańsk, a o 14.15 z PCM Kościerzyna. Zakończenie imprezy w Koszalinie zaplanowano na godz. 17.30.
Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 26:29 (13:15)
Najwięcej bramek dla MKS Selgros: Gęga 4, Kozimur 4, Kowalska 3, Repelewska 3, Drabik 3.
MKS Selgros Lublin – KRAM Start Elbląg 29:28 (16:17)
Najwięcej bramek dla MKS Selgros: Drabik 5, Nocuń 4, Kozimur 3.