- Bez wątpienia, gdy spotyka się drużynę gospodarzy na ich stadionie, przy ogromnym wsparciu publiczności, to faworytem muszą być miejscowi - powiedział selekcjoner reprezentacji Szwecji Hakan Ericson na konferencji prasowej przed meczem z Polską.
Reprezentacja Szwecji rozpoczęła Mistrzostwa Europy UEFA Euro U21 od bezbramkowego remisu z Anglią.
- Przed meczem wzięlibyśmy punkt w ciemno. Jednak z przebiegu spotkania możemy być lekko rozczarowani z uzyskania tylko jednego oczka. Przecież nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Na wszystko trzeba jednak patrzeć szerzej. Cieszy mnie to, że na boisku wyglądaliśmy tak, jak tego chcieliśmy. Byliśmy w stanie zaprezentować otwartą grę przeciwko silnej reprezentacji tak dużego kraju jak Anglia. Moi zawodnicy pokazali, że mają dużo odwagi i żaden rywal im nie straszny - stwierdził szkoleniowiec Trzech Koron Hakan Ericson.
W drugim piątkowym spotkaniu Słowacja pokonała Polskę 2:1. Selekcjoner Szwedów nie był zdziwiony tym rezerultatem.
- Nie widziałem tego meczu „na żywo”, bo akurat wracaliśmy autokarem z Kielc. Wiedzieliśmy, że Słowacy dysponują bardzo dobrą drużyną i nie mogę powiedzieć, żebym był zaskoczony, że zagrali świetne spotkanie przeciwko Polakom. To zespół, który ma określony styl gry oparty na wielu krótkich podaniach i rajdach z piłką. To ekipa składająca się z zawodników wysokiej jakości. Są drużyną kompletną i mogą w tym turnieju namieszać - powiedział Ericson, który wraz ze swoimi podopiecznymi zamieszkał w hotelu w centrum w Lublina.
- Wszystko jest znakomicie przygotowane. Zarówno boisko w Świdniku, jak i nasze lokum. Jesteśmy usatysfakcjonowani i pod tym względem nie możemy na nic narzekać - zapewnił trener, który uważa, że w poniedziałkowym meczu z Polską, większe szanse na zwycięstwo mają Biało-Czerwoni.
- Bez wątpienia, gdy spotyka się drużynę gospodarzy na ich stadionie, przy ogromnym wsparciu publiczności, to faworytem muszą być miejscowi. Jednak na Polakach ciąży większa presja, bo zaczęli turniej od porażki - ocenił Ericson.