Wreszcie dobry występ reprezentacji Holandii podczas mistrzostw Europy. „Pomarańczowi” kiepsko zaczęli mecz 1/8 finału z Rumunią, bo o dziwo, to rywale mieli przewagę przez pierwszy kwadrans. Drużyna Ronalda Koemana szybko przejęła jednak inicjatywę, zdobyła gola i chociaż bardzo długo raziła nieskutecznością, to w końcówce dołożyła dwie bramki i wygrała 3:0.
Przez pierwsze kilkanaście minut wydawało się, że to będzie kolejne spotkanie na Euro 2024, w którym faworyt będzie miał problemy. Rumunia naprawdę prezentowała się bardzo dobrze. Potrafiła być częściej przy piłce, przycisnąć przeciwnika, a także stworzyć zagrożenie pod jego bramką. Dennis Man miał chyba najlepszą okazję, ale po solowym rajdzie uderzył minimalnie nad poprzeczką.
Holandia powoli przebudzała się jednak ze snu i w 20 minucie objęła prowadzenie. Cody Gakpo dostał piłkę na lewym skrzydle, oszukał jednego rywala, zabrakło asekuracji drugiego, a na koniec dobrej interwencji bramkarza, bo zawodnik Liverpoolu zaskoczył Florina Nitę strzałem w krótki róg. Kolejne fragmenty to całkowita dominacja Memphisa Depaya i spółki. Wreszcie można było zobaczyć grę z pierwszej piłki, agresję w środku pola i sporo sytuacji, aby poprawić wynik.
Jedyne do czego można było się przyczepić, to skuteczność, bo mimo wielu wrzutek, kilku niezłych okazji do przerwy zostało tylko 1:0. Druga połowa to powtórka z pierwszej. „Pomarańczowi” za każdym razem znajdowali jednak sposób, żeby zepsuć sytuację. Virgil van Dijk uderzył w słupek, Joey Veerman fatalnie spudłował z bliska, a bramka Gakpo nie została uznana ze względu na minimalnego spalonego.
Zanosiło się na nerwową końcówkę dla faworyta jednak w 83 minucie kiepsko przy linii końcowej zachował się Radu Dragusin, który odpuścił już piłkę sądząc, że ta opuści boisko. Innego zdania był Gakpo, który grał do końca, przejął futbolówkę i wyłożył ją jak na tacy do Donyella Malena. Skrzydłowy w końcu musiał podwyższyć na 2:0. Ten sam gracz na koniec, po indywidualnej akcji wykończył kontrę swojej drużyny i ustalił wynik na 3:0.
W sobotę o godz. 21 Holandia zmierzy się w ćwierćfinale z Austrią lub Turcją.
Holandia – Rumunia 3:0 (1:0)
Bramki: Gakpo (20), Malen (83, 90+3).
Holandia: Verbuggen – Dumfries, de Vrij, van Dijk, Ake (69 van der Ven) Rijnders, Schouten (69 Veerman), Simons, Bergwijn (46 Malen), Depay (90 Blind), Gakpo (84 Weghorst).
Rumunia: Nita – Mogos (38 Racovitan), Burca, Dragusin, Ratiu, M. Marin (72 Cicaldau), Man, Stanciu (88 Olaru), R. Marin, Hagi (72 Alibec), Dragus (72 Mihaila).