Obrońca Barcelony i reprezentacji Hiszpanii Gerard Pique może chwilę odpocząć od piłki nożnej. Na zawodnika wpłynęły dwie skargi – obie związane z krytykowaniem pracy arbitrów.
Pierwszy wniosek o ukaranie defensora złożył Victoriano Sanchez Arminio, prezes Komitetu Sędziowskiego, oburzony słowami Pique po meczu Pucharu Króla przeciwko Athletic Bilbao. Stoper Barcelony powiedział wówczas:
– Neymar był ewidentnie faulowany, ja zresztą też. Wiemy jednak, jak funkcjonuje sędziowanie. Chcemy grać w piłkę nożną, a nie w ruletkę, chociaż to do niej prowadzi obecna praca arbitrów.
Druga skarga na Hiszpana wpłynęła po zremisowanym 1:1 meczu ligowym z Villarrealem. Pique w trakcie spotkania ironicznie pytał sędziego, czy opłaca się grać, czy może lepiej od razu przyznać rywalom trzy punkty. Jeżeli w obu przypadkach skargi zostaną uznane za słuszne, rozpocznie się proces, który potrwa około miesiąca. Piłkarzowi może zostać ukarany nawet kilkoma meczami dyskwalifikacji.