W niedzielę na Rynku Wielkim w Zamościu kibice mogli obejrzeć drużynę, która w najbliższym sezonie IV ligi ma powalczyć o awans. Powrót do nazwy KS Hetman i solidne transfery spowodowały, że zainteresowanie klubem jest bardzo duże
Było to widać po frekwencji na prezentacji zespołu. Zresztą otoczki nie powstydziłyby się kluby z wyższych lig. Podopieczni trenera Krzysztofa Rysaka wjechali na rynek autokarem, a później kolejni piłkarze i szkoleniowcy wychodzili na scenę. Głos zabierali trener Rysak, kapitan drużyny Szymon Solecki, a sympatycy ekipy z Zamościa mogli zadawać pytania, na które odpowiadał także prezydent Zamościa Andrzej Wnuk.
– To był bardzo miły akcent. Cieszymy się, że kibice w tak dużej liczbie pojawili się w niedzielę na rynku – mówi Krzysztof Rysak, szkoleniowiec Hetmana. – Pierwszy raz uczestniczyłem w takim wydarzeniu, ale to naprawdę świetna sprawa. Byliśmy zaskoczeni aż tak dużym zainteresowaniem. Mamy nadzieję, że fani będą nas wspierali także w lidze, bo potrzebujemy ich dopingu.
W ostatnim meczu kontrolnym Rafał Turczyn i jego koledzy ulegli Omedze Stary Zamość 1:2. Końcowy wynik nie martwi jednak szkoleniowca. – Rywale podeszli do tego spotkania bardzo prestiżowo. Sam mówiłem chłopakom, żeby nieco odpuścili. Baliśmy się kontuzji, bo Omega grała bardzo agresywnie. Musimy się jednak przyzwyczaić do roli faworyta. Wszyscy będą grać z nami w ten sposób – przekonuje trener Rysak. I wyjaśnia, czy jego piłkarze czują się kandydatem numer jeden do awansu. – Na pewno w klubie dzieje się teraz sporo dobrego. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i chcielibyśmy szybko wrócić do trzeciej ligi. Plan na pierwszą rundę jest jednak taki, żeby nie stracić kontaktu z czołówką. Ja wierzę w mój zespół. Inna sprawa, że liga będzie trudna i wyrównana. Po czterech, pięciu kolejkach dowiemy się na co tak naprawdę będzie nas stać.
W najbliższy weekend zamościanie zainaugurują rozgrywki wyjazdowym spotkaniem z Victorią Źmudż. Później czekają ich trudne, derbowe pojedynki. Najpierw u siebie z Unią Hrubieszów, a następnie na wyjeździe z Tomasovią Tomaszów Lubelski. – Start będzie bardzo ważny, dlatego te najbliższe dni przeznaczymy już bardziej na relaks i spokojne szlifowanie niektórych elementów – mówi trener Rysak.