Do pierwszego tegorocznego treningu Motoru, zaplanowanego na 8 stycznia, pozostało kilka dni.
Przed świąteczną przerwą szkoleniowcy i działacze planowali wyjazd na zgrupowania. Pierwsze, w nadmorskim Niechorzu, miało rozpocząć się 28 stycznia, a zakończyć 6 lutego.
Od 23 lutego do 28 lutego drużyna miał szlifować formę w Gutowie Małym. Trudna sytuacja finansowa klubu stawia jednak pod znakiem zapytania wyjazdy na te obozy. Zarząd jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, ponieważ jego spotkania przekładano już kilkakrotnie. Włodarze klubu mieli zebrać się w miniony piątek, jednak jak nas poinformowano, prezes Tomasz Chmura ponownie poprosił o zmianę terminu. Nowy wyznaczono na poniedziałek.
Przedstawiciele Motoru mają radzić nie tylko o przygotowaniach, ale także o sprawach kadrowych. Wcześniej próbowano renegocjować umowy z trenerami i niektórymi piłkarzami, jednak zainteresowani czekają na konkretne propozycje. Na razie pewny jest tylko brak na pierwszych zajęciach Motoru Marcina Popławskiego, który w tym samym czasie rozpocznie pierwszy trening w Koronie Kielce, której barw będzie bronił wiosną.
Wcześniej umowę z lubelskim klubem rozwiązał Krzysztof Lipecki, a Piotr Kamiński wrócił do Lecha Poznań. Wydawało się, że z Wisłą Płock będzie już ćwiczył Janusz Iwanicki, jednak kluby jeszcze nie doszły do porozumienia. - Przyznaję, że początkowo zaakceptowaliśmy warunki przejścia Janusza do Wisły, ale cały zarząd ma trochę inne zdanie i musimy wrócić do tematu - powiedział wiceprezes Motoru Marek Sadowski.
- Słyszałem, że pojawiły się jakieś komplikacje i jestem tym zaskoczony - stwierdził Janusz Iwanicki. - Mam nadzieję, że prezesi, z którymi rozmawiałem, będą trzymali się wcześniejszych ustaleń. Na razie nie odbierają moich telefonów i nie mogę poznać szczegółów.
Ósmego stycznia w treningu ma uczestniczyć Paweł Kowalczyk który jest jednym z piłkarzy, figurujących na liście transferowej Motoru. - Na pewno przyjadę na najbliższy trening, ponieważ mój kontrakt z Motorem jest ważny do czerwca - powiedział zawodnik.