Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Niewiele wiążących decyzji zapadło na wtorkowym walnym zebraniu działaczy Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
Najważniejsze, że podjęto pierwszy krok na drodze do prowadzenia przez klub działalności gospodarczej, bo bez tego faktu wykluczone byłoby dalsze wspieranie piłkarzy przez Spółdzielnię Mleczarską Spomlek.
Druga istotna informacja dla zawodników i kibiców to deklaracja burmistrza Witolda Kowalczyka, który obiecał klubowi pomoc.
Kolejne decyzje mają z kolei zapaść na przełomie stycznia i lutego. Około 15-20 stycznia ma zostać przygotowany plan budżetu na kolejny rok i wówczas działacze mają przedstawić swój plan na dalsze funkcjonowanie zespołu.
- Nadal musimy spokojnie czekać, ale szczerze przyznam, że święta będą jednak spokojne. Prezes radził, aby piłkarze nie podejmowali żadnych nerwowych decyzji, bo nie jest z nami aż tak źle. Najważniejsze także, że nie ma w stosunku do graczy żadnych zaległości finansowych - mówi kapitan Orląt Damian Panek.
Druga istotna informacja dla zawodników i kibiców to deklaracja burmistrza Witolda Kowalczyka, który obiecał klubowi pomoc.
Kolejne decyzje mają z kolei zapaść na przełomie stycznia i lutego. Około 15-20 stycznia ma zostać przygotowany plan budżetu na kolejny rok i wówczas działacze mają przedstawić swój plan na dalsze funkcjonowanie zespołu.
- Nadal musimy spokojnie czekać, ale szczerze przyznam, że święta będą jednak spokojne. Prezes radził, aby piłkarze nie podejmowali żadnych nerwowych decyzji, bo nie jest z nami aż tak źle. Najważniejsze także, że nie ma w stosunku do graczy żadnych zaległości finansowych - mówi kapitan Orląt Damian Panek.
