W niedzielę odbyła się Druga Dycha Do Maratonu. Na starcie stanęło ponad tysiąc biegaczy, a trasa tym razem przebiegała przez centrum Lublina. Zawody odbyły się między innymi pod patronatem Dziennika Wschodniego
Poprzedni bieg na 10 km odbył się nad Zalewem Zembrzyckim. Tym razem organizatorzy zaplanowali trasę w ten sposób, aby przebiegała ona głównymi ulicami Lublina. Biegacze punktualnie o godzinie 12 ruszyli spod terenów dawnej Cukrowni, a następnie przebiegli przez most 700-lecia, następnie ulicą Głęboką aż do al. Kraśnickich. Tam znajdował się punkt kulminacyjny trasy bo uczestnicy musieli zmierzyć się z dość solidnym podbiegiem. Tam też znajdował się punkt odżywczy dla uczestników. Następnie trasa wiodła al. Racławickimi aż do Krakowskiego przedmieścia, ulicą Lipową, Piłsudskiego, Lubelskiego Lipca. Meta znajdowała się w tym samym miejscu co start.
Kilka dni temu w Lublinie panowały ujemne temperatury, ale w niedzielę aura była bardzo sprzyjająca aby spróbować zaatakować życiówki. Co prawda tuż przed startem pojawiły się delikatne opady deszczu. Wśród panów najszybciej linię mety minął Artur Kern, który uzyskał czas 33:38, a najszybszą z pań okazała się Joanna Szmit, która uzyskała czas 40:39.
Kolejna Dycha do Maratonu odbędzie się w już w przyszłym roku. Tym razem bieg nie odbędzie się w południe tylko nocą.