Lublinianin udział w turnieju kwalifikacyjnym w Paryżu zakończył już na pierwszej walce
To przykra informacja, ale można było się jej spodziewać. Kulik od wielu miesięcy miał problemy z właściwą formą, a potwierdzeniem tego były porażki na krajowym podwórku. Na imprezę w Paryżu pojechał jednak, bo kwalifikację do niej zdobył znacznie wcześniej, kiedy był na zupełnie innym etapie swojej kariery.
W stolicy Francji nie miał jednak większych szans, a marzenia o Igrzyskach wybił mu z głowy Mahammad Abdullajew z Azerbejdżanu. Ich pojedynek był dramatycznie jednostronny, a Azer ganiał Kulika po całym ringu. Sędziowie też nie mieli wątpliwości i w komplecie wskazali na zdecydowanie zwycięstwo przeciwnika Kulika.
W dobrym humorze z Paryża wraca za to Damian Durkacz, który jako jedyny bokser z Polski wywalczył bilet do Tokio. U pań o taką przepustkę postarała się Sandra Drabik.