W ostatniej kolejce rozgrywek Budowlani Lublin pokonali Lechię Gdańsk 33:13. Lublinianie zakończyli sezon ostatecznie na piątym miejscu
Przed spotkaniem z Lechią gospodarze mogli liczyć na czwarte miejsce w tabeli gwarantujące udział w tzw. małym finale – walce o brązowy medal. Musiały jednak zostać spełnione dwa warunki. Pierwszym było zwycięstwo lublinian nad gdańszczanami i to za pięć punktów czyli z tzw. bonusem. Drugi, już niezależny od Budowlanych, wygrana Pogoni Siedlce w Warszawie ze Skrą. Pierwszy gospodarze spełnili, gorzej było z drugim.
Miejscowi wyszli solidnie zmotywowani. I już po pół godzinie gry mieli na koncie dwa przyłożenia i prowadzili 14:8. Jeszcze przed przerwą Maciej Grabowski, po widowiskowej akcji zdobył trzecie przyłożenie wyprowadzając Budowlanych na 21:8. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej odsłony.
W drugiej połowie bardzo szybko punkty z przyłożenia dopisał Levani Barkava po efektownej akcji zespołu. Budowlani wygrywali już 28:8. W międzyczasie Gruzin podwyższył. W tym okresie gospodarze byli bardziej skuteczni, mieli inicjatywę, ich była widowiskowa. „Nakręcały” ich informacje napływające z Warszawy, podawane przez spikera zawodów, o prowadzeniu Pogoni nad Skrą. Niestety, w pewnym momencie wynik w stolicy zmienił się na korzyść Skry i już nie satysfakcjonował lublinian. Inicjatywę przejęli przyjezdni. Ostatecznie Budowlani pokonali Lechię 33:13, ale przy wygranej Skry z Pogonią 24:17, zamiast walki o brązowy medal, zakończyli sezon na piątej pozycji.
Setny mecz ligowy w barwach Budowlanych rozegrał Paweł Niedziółka, a po zakończeniu meczu, na boisku, wśród szpaleru zawodników z Lublina i Gdańska, Amandzie oświadczył się kapitan lublinian Jakub Bobruk. – Szkoda straconej szansy. Zrobiliśmy swoje wygrywając z Lechią, ale Pogoń przegrała ze Skrą. Możemy żałować porażki u siebie ze Skrą oraz braku punktów bonusowych w meczach z Juvenią Kraków i KS Budowlanymi Łódź. Na finiszu zabrakło nam kilku „oczek” – mówi kapitan Budowlanych Jakub Bobruk.
Budowlani Lublin – Lechia Gdańsk 33:13 (21:8)
Budowlani: Rudziński, Skałecki (65 Majcher), Kelberashvili (51 Wiecaszek), Janeczko (70 Niedziółka), Chikovani (74 Mazur), Zduńczuk, Musur, Bobruk (69 Lubisz), Barkava, Psuj, Ćwieka, Kułyk, Grabowski (67 Khilko), Kasprzak (79 P. Jasiński).
Punkty dla Budowlanych: Levani Barkava 13, Patryk Ćwieka 10, Maciej Grabowski 5, Oskar Rudziński 5.
Punkty dla Lechii: Kacper Krużycki 5, Kakha Kavtaradze 5, Bartosz Kruszczyński 3.
Żółta kartka (wykluczenie czasowe): Levani Barkava (Budowlani).