Po serii sześciu meczów bez zwycięstwa działacze Wisły Puławy zdecydowali się sięgnąć po nowego zawodnika. W środę piłkarzem beniaminka został Jakub Smektała, który ostatni sezon spędził w Zawiszy Bydgoszcz. Wkrótce kontrakt może podpisać także Fabian Hiszpański
Smektała ma 29 lat i na swoim koncie ponad 100 występów w ekstraklasie. Złożyły się na to mecze w Piaście Gliwice, Ruchu Chorzów i Zawiszy. W sumie, w najwyższej klasie rozgrywkowej doświadczony pomocnik zdobył sześć goli. W poprzednim sezonie rozegrał 32 spotkania w I lidze i zaliczył w nich sześć bramek i sześć asyst. Występował zresztą w jednym zespole z obecnie najlepszym strzelcem Wisły Sylwestrem Patejukiem. W środę zawodnik pozytywnie przeszedł testy medyczne i bez problemów mógł podpisać kontrakt. Sztab szkoleniowy liczy, że nowy nabytek będzie mógł zagrać już w najbliższym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Fizycznie jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu, chociaż od dawna nie zagrał w oficjalnym meczu.
– Byłem w kilku zespołach na testach, ale ostatecznie zdecydowałem się na Wisłę, bo zarówno trenerzy jak i zarząd klubu byli gotowi mnie zatrudnić, a wszystkie formalności zostały szybko i dokładnie dograne – przekonuje Smektała. Dodaje także, jakie stawia sobie cele na najbliższe rozgrywki. – To na pewno jest kolejny etap w moim życiu, chcę pomóc drużynie i grać dla niej jak najlepiej. Chciałbym szybko wrócić do ekstraklasy i mam nadzieję, że Wisła mi w tym pomoże, a ja pomogę zespołowi w walce o trzy punkty w każdym meczu.
Smektała przede wszystkim gra jako prawy pomocnik. W swojej karierze grał jednak także po lewej stronie boiska. Z drużyną trenera Roberta Złotnika trenuje także Fabian Hiszpański, który mógłby pomóc w załataniu dziur na bokach obrony. Po poważnej kontuzji Sebastiana Dudy i czerwonej kartce Łukasza Turzynieckiego w meczu ze Zniczem Pruszków w defensywie pojawił się mały problem.
Przypomnijmy, że puławianie mają przed sobą bardzo trudne mecze. W sobotę o godz. 18 zagrają na wyjeździe z Podbeskidziem, a później czekają ich pojedynki z liderem tabeli Zagłębiem Sosnowiec, a także groźną Miedzią Legnica. Przydałoby się wreszcie zapunktować.