Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

6 lutego 2017 r.
15:31

Justyna Marciniak: "Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym"

Rozmowa z Justyną Marciniak, podwójną mistrzynią świata w karate, zwyciężczynią plebiscytu „Dziennika Wschodniego” na Sportowca Roku 2016

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Po raz pierwszy w historii została pani wybrana najpopularniejszym sportowcem roku w województwie lubelskim. Jaką wartość ma dla pani takie wyróżnienie?

– Dla mnie to wspaniała sprawa, szczególnie dlatego, że nagroda jest przyznawana przez kibiców, a to jest grupa, na którą jestem szczególnie wrażliwa. Jestem wręcz zaszczycona, że osoby, które mi kibicują, śledzą na różnych stronach społecznościowych, przyznały mi taki tytuł.

2016 roku był dla pani bardzo udany. Została pani multimedalistką mistrzostw Polski, wywalczyła Pani trzy medale, w tym dwa złote, na mistrzostwach świata. Spodziewała się pani, że tych sukcesów będzie aż tak wiele?

– Ja miałam wyznaczone cele. Zostałam mistrzynią świata po raz pierwszy w 2012 roku. W 2014 roku w Genewie obroniłam te tytuły i postanowiłam sobie, że ten 2016 rok, to będzie taki gwóźdź, nie powiem gwóźdź do trumny, ale gwóźdź, który potwierdzi, że te tytuły nie są przypadkowe. W moim sporcie, w karate tradycyjnym mówi się, że nie osiągnięcie sukcesu jest sztuką, ale obrona tego tytułu później, zdobycie go po raz kolejny. Ja sobie wyznaczyłam taki cel i udało się go zrealizować, ciężką pracą. Uważam, że to nie jest tylko kwintesencja pracy przez cały rok, ale 20 lat, w trakcie których trenuję karate.

Medale zdobywane przez sportowców to tysiące godzin spędzonych w sali treningowej, siłowni. Kosztują wiele wyrzeczeń, potu, czasem łez. Jak to było w pani przypadku, jak wiele musiała pani poświęcić, żeby zostać najlepszą zawodniczką na świecie?

– W perspektywie tych 20 lat muszę powiedzieć, że poświęciłam sportowi całe swoje życie. Trening był zawsze priorytetem. Oczywiście, były także inne rzeczy po drodze, które lekko musiały być odsunięte na bok, ale one cały czas funkcjonowały. Musiałam pogodzić wiele rzeczy jednocześnie. Musiałam i trenować wiele godzin dziennie, i do tego studiować, i do tego pracować. I te wszystkie rzeczy złożyły się myślę na ten sukces. Bo nie chodzi tylko o to, żeby zdobyć jakiś medal i zejść z maty, ale żeby również radzić sobie w życiu. A co musiałam w tym ostatnim roku zrobić? Przede wszystkim znakomicie przygotować się fizycznie. Bardzo mocno postawiłam na dietę, które również rozpisuję innym osobom. Myślę, że ta dieta i mój system treningowy, jaki wdrożyłam, pomogły mi osiągnąć sukces po raz kolejny. Ważne było również bardzo dobre przygotowanie psychiczne, mentalne, bo to jest często pomijane, a ja uważam, że to jest najważniejsze w drodze po sukces.

Oba złote medale mistrzostw świata mają dla pani jednakową wagę czy któryś jest jednak ważniejszy?

– Oba są wyjątkowe. Wiadomo, mistrzostwo świata indywidualne w kumite to jest mój konik, to jest to, co lubię, ponieważ ja jestem również indywidualistką. Lubię wyjść na matę i sama powalczyć, mnie to bardzo kręci. Trenowanie, wyjście na matę, zdobywanie tytułów. Są także inne konkurencje, jest kata, są układy, jest wiele innych konkurencji technicznych. Ja natomiast najbardziej odnajduje się w konkurencji walki, to jest moja koronna konkurencja i najważniejsza dla mnie. A co do kumite drużynowego, to również bardzo sobie cenię ten tytuł. Przede wszystkim dlatego, że była to konkurencja rozgrywana po raz pierwszy. Nikt wcześniej nie zdobył tego tytułu. My stworzyłyśmy z dziewczynami z kadry narodowej wspaniałą drużynę. Udało mi się zdobyć podczas walk z nimi największą ilość punktów w finale. Zresztą walki można zobaczyć na moim blogu, stronie internetowej i samemu ocenić, czy są to walki na miarę mistrzostwa świata.

W tym roku, kiedy przygotowała pani tak znakomitą formę, odbywały się także igrzyska olimpijskie. Co czuła pani oglądając zmagania innych sportowców? Nie było troszkę żal, że pani dyscyplina nie jest tą olimpijską?

– Nie ma czego żałować, bo jeżeli nie ma się na coś wpływu, nie ma sensu tego zbytnio rozpamiętywać. Jest, jak jest. To są wyższe sprawy. My jako karate tradycyjne mamy wartość samą w sobie. Karate tradycyjne uprawia najwięcej osób w Polsce zaraz po piłce nożnej i siatkówce. Trenuje mnóstwo dzieci. Stał się to wręcz system edukacyjny, który ja też w minionym roku potwierdziłam, wydając książkę „Karate, nie tylko dla dzieci”. I myślę, że to jest taka wartość, nie gdzieś tam niekiedy machlojki, niekiedy coś, co się dzieje za drzwiami. Tylko nasze wartości i tradycje. Wychodzimy na matę, zakładamy białe kimono, jesteśmy czyści i nieskazitelni i przede wszystkim pracujemy sami nad sobą i tym się możemy szczycić. Oczywiście, gratuluję i trzymam kciuki za wszystkich sportowców, bo to są też moi koledzy i również muszą ciężką pracę wykonać, żeby osiągać sukcesy. Wszyscy idziemy jedną drogą.

Z jednej strony mistrzowskie tytuły, z drugiej – książka, blog. Do tego zajęcia jako trener personalny. Coraz więcej ma pani na głowie, coraz więcej sobie pani sama dokłada.

– Bardzo dobrze to ująłeś. Tak zawsze jest, zawsze będzie. Karate pomogło mi w tym, żeby poukładać sobie te wszystkie rzeczy po kolei. Tak, jak już mówiłam, kiedyś i pracowałam, i trenowałam, i studiowałam jednocześnie. Jakoś sobie z tym wszystkim poradziłam. Jeżeli się chce, to można. Ja także specjalizuję się w zajęciach jako trenerka personalna. Prowadzę zajęcia w całej Polsce. Osoba, która rozpisuje diety, gdzieś zaraża tą pasją osoby, które tego potrzebują. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że mentalnie, psychicznie, sport pomaga w tym, aby być taką lepszą wersją samego siebie. Ja jestem z tego bardzo dumna, że kiedyś, 20 lat temu, zaczęłam trenować karate w moim pięknym mieście, w Lublinie i chcę zarażać tą pasją także innych.

W 2017 roku w Lublinie odbędą się mistrzostwa Europy. To dla pani będzie też chyba taka wyjątkowa okazja, żeby przed własną publicznością się zaprezentować.

– Jeszcze zobaczymy, jak to dokładnie będzie, ponieważ jestem zdania, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym. Drugi raz z rzędu obroniłam tytuł mistrzyni świata i tak naprawdę odzywają się głosy, żeby dać szansę powalczyć innym zawodniczkom. Zobaczymy, jak to będzie, ale ta impreza, mistrzostwa Europy, będą czymś wyjątkowym. Na pewno się tam pojawię. Jeszcze nie wiem, w jakiej roli, ale na pewno trzeba tam być. Zapraszam wszystkich lublinian na to wydarzenie. Jest to taki prezent, który klub organizuje przy okazji 700-lecia miasta Lublin. W przeszłości były organizowane Puchary Europy czy Puchar Świata, na których ja również startowałam, natomiast teraz, mistrzostwa Europy, przyjedzie prawdziwa plejada gwiazd z całego kontynentu. Myślę, że trzeba tam być.

Na poważnie rozważa pani zakończenia kariery? Justynie Marciniak znudziły się już mistrzowskie tytuły?

– Nie chodzi o to, że się znudziły. Po prostu, tak jak powiedziałam, w życiu każdego sportowca przychodzi taki moment, że trzeba się zastanowić, co się chce dalej robić. I nie są w życiu do końca najważniejsze złote medale, ale i inne wartości, jak rodzina, jak znalezienie dobrej pracy. Oczywiście, zawsze będę trenerem. Przez ostatnie cztery lata byłam trenerką kadry narodowej juniorów oraz dzieci, przygotowywałam je również na mistrzostwa świata, gdzie świetnie sobie radziły. Ja to na pewno będę zawsze robić, bo wiem, że karate to jest wartość ogromna. Sport zawsze będzie dla mnie najważniejszy. A co do zakończenia kariery, ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam, ale wszystko wyjaśni się w ciągu kilku tygodni.

To poza tym, czego jeszcze pani sama ostatecznie nie wie, jakie są plany Justyny Marciniak na najbliższe miesiące?

– Na pewno będę mocno się rozwijać i pod kątem dietetycznym, i treningowym. Będę chciała mocno rozwijać swoją kadrę w Lublinie i w Warszawie, tych młodych karateków, których przygotowuję na mistrzostwa Polski i szerzyć dalej pasję wśród osób, które tego potrzebują, które się do mnie zgłaszają.

 

Pozostałe informacje

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

W ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta, obrońcy trofeum i ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów Aluron CMC Warty Zawiercie

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

Po alkoholu uderzył w drzewo i trafił do szpitala

Po alkoholu uderzył w drzewo i trafił do szpitala

Stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.

PKO BP EKSTRAKLASA
21. KOLEJKA

Wyniki:

Cracovia - Korona Kielce 1-1
GKS Katowice - Piast Gliwice 0-0
Górnik Zabrze - Radomiak Radom 3-2
Jagiellonia Białystok - Motor Lublin 3-0
Lech Poznań - Raków Częstochowa 0-1
Legia Warszawa - Puszcza Niepołomice 2-0
Stal Mielec - Pogoń Szczecin 1-2
Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 3-0
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk

Tabela:

1. Lech 21 41 37-17
2. Jagiellonia 21 41 41-27
3. Raków 21 40 27-13
4. Legia 21 36 39-25
5. Pogoń 21 36 31-22
6. Cracovia 21 34 38-30
7. Górnik 21 34 30-26
8. Katowice 21 30 30-26
9. Piast 21 29 22-19
10. Motor 21 29 28-35
11. Widzew 21 26 26-33
12. Korona 21 23 18-29
13. Stal 21 22 22-28
14. Zagłębie 20 22 18-29
15. Radomiak 21 21 26-35
16. Puszcza 21 19 19-31
17. Lechia 20 18 20-34
18. Śląsk 21 14 19-32

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!